W centrali Izby odbyło się spotkanie ekspertów, którzy dyskutowali o tym, jak powinny działać szkoły, żeby dobrze wykorzystywać środki publiczne, w tym unijne, przeznaczone na programy żywieniowe, z trwałym pożytkiem dla zdrowia dzieci.
Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski przypomniał, że w roku szkolnym 2015/2016 wszedł w życie zakaz sprzedaży niezdrowych produktów w szkołach, który wywołał wiele kontrowersji a nawet protesty. Zmodyfikowane miały być także cele programów żywieniowych, których głównym przesłaniem jest kształtowanie nawyków zdrowego żywienia. W szkołach, przede wszystkim podstawowych, realizowane są programy Owoce i warzywa w szkole, Szklanka mleka.
- Na programy te wydatkowano w ostatnim roku budżetowym około 250 mln złotych, skorzystało z nich od 11 do 14 tysięcy placówek oświatowych - wyliczał prezes Krzysztof Kwiatkowski. - Jednocześnie znaczna liczba dzieci korzysta z Programu Pomoc państwa w zakresie dożywiania, często także w formie posiłku w szkołach. Program ten, to także znacznie kwoty - około 900 mln rocznie.
Prezes NIK zapowiedział kontrolę wdrażania zasad zdrowego żywienia w szkołach publicznych, która rozpocznie się jesienią 2016 roku w samorządach i szkołach pięciu województw.
- Wstępne analizy pokazują, że wciąż mamy do czynienia z niedostatkiem działań edukacyjnych, niską świadomością i brakiem koordynacji pomiędzy poszczególnymi programami na terenie szkoły - referował prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
[-OFERTA_HTML-]
Według badań Instytutu Żywności i Żywienia ponad 20 procent polskich dzieci i nastolatków zmaga się z nadwagą lub otyłością. Najwięcej w województwie mazowieckim i łódzkim. Polskie dzieci zaliczane są od kilku lat do najszybciej tyjących w Europie.
- Młode pokolenie Polaków może żyć krócej od pokolenia swoich rodziców z powodu licznych chorób przewlekłych i powikłań związanych z nadmierną masą ciała - alarmował podczas panelu ekspertów profesor Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia. Opowiedział o realizowanym przez jego placówkę szwajcarsko-polskim projekcie edukacyjnym pod nazwą „Zachowaj równowagę”. - W ciągu zaledwie dwóch lat udało się nam zmniejszyć występowanie nadwagi i otyłości w szkołach podstawowych i gimnazjalnych o 1 punkt procentowy, z 21,9 do 20,9 procent. To znakomity wynik - mówił profesor Mirosław Jarosz.
- Wzrost występowania nadwagi i otyłości wśród polskich dzieci to efekt głębokich zmian stylu życia, w tym głównie ograniczenia aktywności fizycznej i spożywania zbyt dużej ilości wysokokalorycznych przekąsek - mówiła profesor Jadwiga Charzewska z Instytutu Żywności i Żywienia, powołując się na badania, z których wynika, że ponad 50 procent dzieci i młodzieży w Polsce na co dzień żywi się nieprawidłowo. Jedzą zbyt tłusto, zbyt słodko i zbyt słono. Nieregularnie spożywają posiłki, zbyt rzadko jedzą w ciągu dnia albo zastępują właściwe posiłki przekąskami.
Z kolei profesor Barbara Woynarowska z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśliła fakt, że dzieci w szkołach przebywają długo i coraz dłużej, średnio 4-8 godzin i powinny spożywać posiłek co 3-4 godziny. Tymczasem do szkoły przychodzi bez śniadania co 3 uczeń, a co 4 nie zjada w ogóle żadnego posiłku w czasie pobytu w szkole. Smutne dane zwłaszcza w zderzeniu z prezentacją dyrektora Instytutu Żywności i Żywienia, który między innymi przedstawił, jak wpływa dobre śniadanie z owocami i warzywami na pracę mózgu, kształtując takie parametry jak koncentracja uwagi, możliwości pochłaniania wiedzy, wręcz współczynnik inteligencji. - Mamy nawet takie badania, które pokazują, że zjedzone śniadanie ma wpływ na oceny w szkole - dodał profesor.
Dr Danuta Gajewska, Prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki podniosła problem złej organizacji pracy szkoły – między innymi zbyt krótkich przerw na posiłki.
- W wielu szkołach gimnazjalnych nie zaplanowano przerwy śniadaniowej, więc jak dzieci maja zjeść śniadanie, skoro nie mają na to czasu? - pytała., postulując także ujednolicenia polityki dotyczącej cen posiłków oferowanych przez poszczególne szkoły, dostosowanie wielkości posiłków do zróżnicowanych potrzeb dzieci i młodzieży, edukację pracowników zajmujących się planowaniem i przygotowywaniem posiłków oraz wypracowanie standardów nadzoru nad działalnością stołówek szkolnych.
Analizy naukowców pokazują, że przegrywamy walkę z nadwaga i otyłością na całym świecie. Wbrew założeniom Międzynarodowej Organizacji Zdrowia i Komisji Europejskiej epidemia otyłości narasta.
- Teraz już wiemy, nie ma szans żeby zatrzymać wzrost otyłości. Jeśli obecne trendy się utrzymają, to w 2025 roku na otyłość będzie już cierpieć 18 procent wszystkich mężczyzn i 21 procent kobiet na świecie - tłumaczył profesor Mirosław Jarosz.
Istnieje międzynarodowa strategia Komisji Europejskiej i Światowej Organizacji Zdrowia, która daje wytyczne dla wszystkich krajów jak przeciwdziałać otyłości . Zakłada ona nie tylko aspekty żywienia, ale i aktywność fizyczną.
- Ogólna strategia jest , ramy organizacyjne są, ale problem leży w determinacji i finansowaniu tych działań - podsumował profesor Jarosz.
W 2006 roku Polska podpisała Europejską Kartę Walki z Otyłością zobowiązując się do skutecznego wdrożenia programu walki z otyłością. Przedstawiła w Stambule Program poprawy zakładał działania wielosektorowe i zaangażowanie w proces całego społeczeństwa, ale nie został zrealizowany. Zresztą jak wiele innych programów żywieniowych w Polsce, o których podczas panelu mówili eksperci.
Dyskusja ekspertów skupiała się wokół trzech bloków tematycznych - błędów najczęściej popełnianych w organizacji żywienia w szkole, dobrych i złych praktyk organizowania i prowadzenia zajęć edukacyjnych, oraz tego, w jaki sposób szkoła powinna rozpoznawać potrzeby i zagrożenia związane z nieprawidłowym żywieniem. W dyskusji brali udział eksperci z zakresu nauki o żywieniu i koordynatorzy programów żywieniowych, przedstawiciele świata nauki, Instytutu Żywności i Żywienia, Instytutu matki i Dziecka, Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, jednostek samorządu terytorialnego oraz organizacji pozarządowych.
- Przekazane przez ekspertów opinie zostaną wykorzystane przy opracowywaniu programu kontroli wdrażania zasad zdrowego żywienia w szkołach publicznych, co do której zasadności podjęcia przez NIK uczestnicy panelu nie mieli żadnych wątpliwości - skomentowała panel Jolanta Stawska, dyrektor Delegatury NIK w Krakowie.
Źródło: www.nik.gov.pl