Dębski podkreślił, że pieniądze na opłacenie części nadwykonań w głównej mierze pochodzą z centrali NFZ, która zwiększyła budżet podlaskiego NFZ o 19,5 mln zł. Pozostałe środki pochodzą z przesunięć w tych dziedzinach, gdzie kontrakty nie zostały zrealizowane. Na kontrakty ze szpitalami w 2013 r. NFZ przeznaczył pierwotnie sumę 965 mln zł - poinformował Dębski.
NFZ wysłał już do szpitali aneksy do umów na świadczenia medyczne uwzględniające propozycje zapłaty za nadwykonania.
Najbardziej premiowane przy płaceniu za nadwykonania były szpitale wykonujące świadczenia wysokospecjalistyczne, priorytetowe i zabiegi.
W całości NFZ zapłacił za: świadczenia kardiologiczne, w tym kardiologię inwazyjną (3,5 mln zł), anestezjologię (2, 7 mln zł), teleradioterapię (1 mln zł), chirurgię onkologiczną, kardiochirurgię, neurochirurgię, leczenie udarów, operacje wstawiania ednoprotez. W 90 proc. pokrył też koszty świadczeń wykonanych ponad kontrakt w okulistyce, ortopedii, chirurgii ogólnej. Zależało to od tego, jak duży procent w nadwykonaniach stanowiły zabiegi. "Średnio NFZ zapłacił za 65 proc. nadwykonań" - dodał Dębski.
Rzeczniczka najbardziej specjalistycznego szpitala w regionie - Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego - Katarzyna Malinowska-Olczyk powiedziała PAP, że szpital dostał ok. 50 proc. pieniędzy za nadwykonania. Podkreśliła, że dotyczy to danych za 10 miesięcy, dlatego liczy, że NFZ wróci do tych rozliczeń, zwłaszcza gdy będzie wiadomo, gdzie zostały pieniądze z niewykonań umów. "Ogólnie nie jest źle" - oceniła.
Według NFZ na pewno będą jeszcze do rozdzielenia środki z niewykonań, ale nie będzie to tak duża pula jak rozdzielona teraz.
Za 2012 r. NFZ zapłacił szpitalom w Podlaskiem za nadwykonania 26 mln zł. Było to 75 proc. wartości świadczeń przedstawionych do rozliczenia poza obowiązującymi umowami.
kow/ abr/