Chodzi głównie o dyskryminowanie firm ubiegających się o kontrakty. W styczniu 2014 było tak w przypadku umów na świadczenie usług rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej. NFZ otrzymał wtedy ponad 360 tys. zł kary.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów protestuje przeciwko takim planom.

– Rynek staje się konkurencyjny, coraz częściej o kontrakty z NFZ rywalizują między sobą nie tylko publiczne, ale także prywatne podmioty. W tej sytuacji brak nadzoru wynikającego z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów jest niebezpieczny dla wszystkich, ponieważ może przekładać się na wyższe stawki lub gorszą jakość świadczeń – mówi w artykule Rzeczpospolitej Łukasz Sławatyniec, adwokat kierujący tzw. praktyką farmaceutyczną w kancelarii Deloitte Legal.

Cały artykuł www.rp.pl