Samorząd lekarski postuluje zbadanie art. 2 ustawy z 10 czerwca 2016 roku o zmianie ustawy kodeks postępowania karnego, ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, podpisanej przez Prezydenta RP 11 lipca 2016 roku, ocenę zgodności tej ustawy z przepisami art. 47 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Ustawa wprowadza istotne zmiany dotyczące ochrony tajemnicy lekarskiej, które w ocenie samorządu lekarskiego podważają jej istotę. Ustawa przewiduje bowiem możliwość zwolnienia lekarza z tajemnicy lekarskiej w zakresie informacji o zmarłym pacjencie. Zwolnienie takie następować będzie na skutek zgody wyrażonej przez jedną z osób bliskich pacjenta w rozumieniu ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, o ile inna osoba bliska takiemu ujawnieniu się nie sprzeciwi.
Ustawa przewiduje również, że przesłuchanie lekarza zwolnionego z tajemnicy lekarskiej przez osobę bliską pacjenta odbywać się będzie w toku postępowania karnego, co do zasady, na rozprawie jawnej.
Samorząd lekarski zgłasza wątpliwości co do zgodności z art. 47 Konstytucji przyjętych w ustawie rozwiązań, które obligują lekarza do ujawnienia informacji chronionych tajemnicą lekarską na wniosek każdej osoby bliskiej pacjenta także w sytuacji, w której pacjent za życia w sposób wyraźny, jednoznaczny i świadomy wyraził wolę, aby takie informacje nie były nikomu ujawniane.
Samorząd lekarski przypomina, że wyrażał takie wątpliwości w toku prac legislacyjnych wskazując, że przewidziane w projekcie zmiany prowadzą do istotnego osłabienia bezpieczeństwa i poufności informacji objętych ochroną tajemnicy lekarskiej. W ocenie środowiska lekarskiego dysponentem informacji chronionych jest i powinien być pacjent, który ma możliwość wskazania osób uprawnionych do dostępu do informacji dotyczących jego stanu zdrowia tak za życia, jak i na wypadek śmierci.
Na poparcie tego stanowiska NRL przypomina, że ustawodawca uznał osoby bliskie pacjentowi za nieuprawnione z mocy ustawy do dostępu do informacji o jego stanie zdrowia za życia tego pacjenta. Konsekwencją powyższego jest przewidziana w treści art. 31 ust 2 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty możliwość udzielania informacji o stanie zdrowia pacjenta innym osobom tylko za zgodą pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego. Zatem osoby bliskie nie mają ustawowego uprawnienia do dostępu do informacji o stanie zdrowia pacjenta, aby takie informacje uzyskać muszą zostać upoważnione przez pacjenta.
„Z powyższego można logicznie wnosić, że wola pacjenta, co do dostępu określonych osób do dokumentacji medycznej i informacji dotyczących jego stanu zdrowia, w zakresie osób uprawnionych do dostępu do tych dokumentów i informacji, powinna być wiążąca także po jego śmierci” – argumentuje NRL.
Samorząd lekarski zaznacza też, że na poważne wątpliwości dotyczące wprowadzanych zmian zwracał w toku prac legislacyjnych uwagę Sąd Najwyższy. W opinii Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego z 10 czerwca 2016 roku BSA II-021-183/16 podkreślono, że wprowadzane ustawą z 10 czerwca 2016 zmiany dotyczące tajemnicy lekarskiej „wynikają z niezrozumienia jej istoty oraz braku orientacji w zakresie rzeczywistych problemów związanych ze sprawami dotyczącymi tzw. błędów lekarskich”. Sąd Najwyższy wskazał, że dotychczasowe regulacje zawarte w kodeksie postępowania karnego umożliwiały pozyskanie informacji medycznych po śmierci pacjenta, niezbędnych dla prawidłowego prowadzenia postępowania karnego.
Samorząd lekarski przypomina, że tajemnica lekarska oraz prawo jednostki dotyczące poszanowania prywatności w zakresie informacji dotyczących stanu zdrowia jednostki oraz swobody dysponowania tymi informacjami, jest dobrem chronionym już na poziomie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
„Zgodnie z treścią art. 31 ust. 3 Konstytucji ingerencja w prawa i wolności obywatelskie – w tym także w prawo do prywatności – może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy regulacja prawna jest właściwa dla osiągnięcia zamierzonych celów, po drugie, gdy jest ona niezbędna dla ochrony i realizacji interesu publicznego, z którym jest związana, i po trzecie, gdy jej efekty pozostają w odpowiedniej proporcji do zakresu ciężarów nakładanych na obywatela lub inny podmiot prawny” – czytamy w komunikacie NRL.
Samorząd przypomina też, że ustawa ta procedowana była jako projekt poselski, czyli nie przeszła pełnej ścieżki legislacyjnej i nie podlegała szerokim konsultacjom społecznym, co w istotny sposób ograniczyło możliwość zajęcia stanowiska przez organizacje społeczne. Negatywne stanowisko wobec projektu ustawy zajęli w toku prac legislacyjnych: minister zdrowia oraz Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Źródło: www.nil.org.pl
[-OFERTA_HTML-]