O tym, że mamy problem z monitoringiem wizyjnym w lecznicach wskazywała Najwyższa Izba Kontroli w tym roku. NIK podał, że kamery są montowane także w pomieszczeniach, w których obowiązujące przepisy nie przewidują obecności kamer np. w gabinetach zabiegowych, salach chorych i obserwacyjnych, izolatkach, gabinetach rezonansu magnetycznego oraz w punktach rejestracji pacjenta.

Brakuje kompleksowych uregulowań

„ Brak kompleksowych uregulowań dotyczących funkcjonowania monitoringu w podmiotach leczniczych stwarza wysokie ryzyko nadmiernej ingerencji w prywatność pacjentów i niedostatecznej ochrony ich danych osobowych” – podkreślał NIK.

W dwóch szpitalach, oprócz czynnych kamer, umieszczono ich atrapy, co – co według Izby - mogło wzbudzać u pacjentów poczucie ingerencji w ich sferę prywatności, a także powodować błędne poczucie bezpieczeństwa.

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, wskazówki dotyczące wykorzystywania monitoringu wizyjnego czytaj tutaj>>

Dyrektor montuje kamery gdzie chce

Z raportu NIK wynika, że prawo jednostki do prywatności (w tym intymności i godności) ingeruje coraz powszechniej stosowany w miejscach publicznych, w tym w szpitalach, system monitoringu wizyjnego. Tymczasem obowiązujące przepisy nie regulują w sposób jednoznaczny i kompleksowy zasad funkcjonowania monitoringu wizyjnego oraz wykorzystywania i przetwarzania danych z niego uzyskanych. Wobec braku ustawowych uregulowań szpitale w sposób uznaniowy rozmieszczały kamery w pomieszczeniach szpitalnych.

Raport Izby podkreślał, że co więcej żaden z 12 szpitali nie analizował skuteczności działania monitoringu pod kątem postawionych mu celów, takich jak poprawa bezpieczeństwa pacjentów czy też zabezpieczenie materiału dowodowego w przypadkach zarejestrowania czynów zabronionych.

„W większości szpitali zamontowanie kamer nie przełożyło się na poprawę bezpieczeństwa w szpitalach. W czterech szpitalach, pomimo zainstalowania monitoringu, liczba niebezpiecznych zdarzeń wręcz wzrosła” – podał NIK.

Czy zgodnie z RODO w szpitalu może być wykorzystywany monitoring wizyjny czytaj tutaj>>

Monitoring a ochrona danych osobowych

Na problem nieuregulowanych przepisów związanych z monitoringiem wizyjnym teraz zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar zwrócił się do Ministra Zdrowia, aby kwestię tę uregulować w ustawie.

Monitoring wizyjny z szpitalach może powodować także niedostateczną ochronę danych osobowych pacjentów – podkreśla RPO. - Bowiem w większości badanych placówek nie zagwarantowano pełnej ochrony przetwarzania danych osobowych uzyskanych z monitoringu. Wynikało to z nieuznawania przez szpitale zbiorów obrazów pochodzących z niego za zbiory danych osobowych. Tymczasem jeżeli wizerunek osoby zostanie zapisany na twardym dysku lub innym nośniku, to wówczas mamy do czynienia z danymi osobowymi i obowiązkiem ich ochrony

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Monitoring a prawa człowieka

RPO przyznaje, że niezgodne z prawem jest wykorzystywanie monitoringu w miejscach udzielania świadczeń zdrowotnych. Rzecznik podkreśla, że kwestia monitorowania osób za pomocą urządzeń telewizji przemysłowej ma fundamentalne znaczenie z punktu widzenia praw człowieka. Jeśli nie ma to oparcia w przepisach rangi ustawowej, narusza art. 47 Konstytucji RP, zgodnie z którym każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego - napisał RPO do ministra Łukasza Szumowskiego.

 

Czy pracodawca może kontrolować czas pracy pracownika przy wykorzystaniu monitoringu wizyjnego czytaj tutaj>>

Rzecznik zajmuje się kwestią od kilku lat. W odpowiedzi na wcześniejsze wystąpienie minister przyznał w maju 2018 r., że niezgodne z prawem  - jako naruszające prawa obywatelskie i prawa pacjenta – jest wykorzystywanie monitoringu wizyjnego w miejscach udzielania świadczeń zdrowotnych, np. w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom oraz personelowi medycznemu, czy zagwarantowania porządku oraz ochrony osób i mienia.

W odniesieniu do monitoringu pomieszczeń niezwiązanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych (np. korytarzy),  minister uznał, że monitoring może być stosowany na zasadach ogólnych. Zastrzegł, że prawna regulacja tego zagadnienia wykracza poza Pańskie kompetencje.

 

Drugi apel o ustawę

Adam Bodnar ponownie wystąpił, aby minister złożył projekt przepisów regulujących stosowanie monitoringu wizyjnego w szpitalach. Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, regulacja taka, jako zawierająca ograniczenia w zakresie praw i wolności obywatelskich, powinna mieć rangę ustawy.

„ Uwzględniając konieczność ograniczeń prawa do prywatności ze względu na bezpieczeństwo pacjentów i personelu szpitali, należy doprowadzić do przyjęcia odpowiednich regulacji, które zostałyby zawarte w ustawie. Spełnienie tych konstytucyjnych wymogów spowoduje, że przepis ustawy zasadniczej nie będzie naruszany” - podkreślił Rzecznik.

Prywatność chroni nie tylko Konstytucja. Także ustawa z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta stanowi, iż każdy pacjent ma prawo do poszanowania jego intymności i godności, zwłaszcza w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych.

Według RPO przepis ten nabiera szczególnego znaczenia w odniesieniu do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, gdzie przebywający pacjenci niejednokrotnie pozostają w takim stanie zdrowia, który uniemożliwia im świadome wyrażenie zgody na stosowanie obserwacji wizyjnej.