Wokół monitoringu i tego, jak dostosować do go RODO, narosło już wiele mitów. Nie pomogło z pewnością to, że polska ustawa z dnia 10 maja o ochronie danych przygotowana została na ostatnią chwilę i w zasadzie pominęła firmy, które monitoring już mają. Dokładnie uregulowanowprowadzenie monitoringu tam, gdzie go jeszcze do tej pory nie było, ale ustawa słowem nie wspomina, co mają zrobić firmy, które kamery już mają. Problem ten dostrzegł Urząd Ochrony Danych Osobowych i daje firmom czas do końca września na dostosowanie wewnętrznych regulacji do przepisów prawa i wprowadzenie technicznych rozwiązań zgodnych z polską ustawą i RODO, m.in. powiadomienie o monitoringu i oznaczenie pomieszczeń. Więcej na temat nowych wytycznych UODO ws. monitoringu czytaj tutaj >>
Monitoring a RODO. Na razie kar nie będzie
Ustawodawca dał administratorom małe szanse na dostosowanie się do przepisów - mówi Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyta Bielak-Jomaa i przypomina, że vacatio legis nowej ustawy o ochronie danych to zaledwie pół dnia. Ustawodawca czasu nie dał, ale daje go UODO i wprowadza okres przejściowy: do końca września.