Samorząd tego województwa prowadzi 26 podmiotów leczniczych. Nadzoruje je, ale - jak podkreślają jego przedstawiciele - nie ma wpływu ani na wysokość kwot, które wpłyną z NFZ do szpitala, ani na zasady, według których szpital ma realizować swoje zadania. – Można więc powiedzieć, że coraz częściej w praktyce zarządzanie szpitalem przez dyrektora placówki sprowadza się do dzielenia biedy i gaszenia pożarów – mówi marszałek Adam Struzik. I dodaje, że sytuacji nie poprawiają kolejne ustawy. - Swoimi decyzjami obciążają finansowo szpitale, czyli tak naprawdę przerzucają obowiązek finansowy na ich podmioty tworzące, czyli m.in. samorządy – podkreśla.
Cena promocyjna: 99 zł
|Cena regularna: 99 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Wprowadzenie sieci szpitali i ryczałtów miało poprawić sytuację polskiej służby zdrowia. Eksperci podkreślaja jednak, że sytuacja z roku na rok się pogarsza, co uderza przede wszystkim w pacjentów. Zdecydowana większość podmiotów leczniczych, w tym po raz pierwszy w 2018 r. stacje pogotowia ratunkowego, wykazała stratę. W zeszłym roku samorząd Mazowsza musiał przeznaczyć na pokrycie strat SPZOZ za rok 2017 – 15,3 mln zł i kolejnych 12,7 mln zł na pokrycie strat w spółkach. Rok później straty wzrosły dwukrotnie. - W tym roku na pokrycie strat SPZOZ za rok 2018 Mazowsze przeznaczyło aż 28,5 mln zł i kolejnych 37 mln zł na straty w spółkach. Zadłużenie tylko marszałkowskich szpitali na Mazowszu wzrosło z 780 mln zł w 2018 r. do 870 mln zł w 2019 r. - informuje. Podobnie sytuacja wygląda i w innych regionach. Strata SPZOZ-ów samorządu województwa dolnośląskiego za rok 2017 wynosiła 16 mln zł, a już za rok 2018 – 35,4 mln zł. Analogiczne tendencje były w innych regionach. W województwie śląskim za rok 2017 była to kwota 20,3 mln zł, a za rok 2018 aż 40,9 mln zł. Z kolei w województwie podkarpackim strata SPZOZ-ów za rok 2017 wyniosła 427 tys. zł, a za 2018 już 6,6 mln zł.
Straty w szpitalach wysokospecjalistycznych
W trudnej sytuacji znajdują się także szpitale wysokospecjalistyczne zakwalifikowane do podstawowego systemu szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej z poziomu ogólnopolskiego. Jednym z przykładów może być Wojskowy Instytut Medyczny, którego strata netto za 2018 r. była blisko trzykrotnie wyższa niż za rok 2015.
– To problem, który dotyka wszystkie polskie szpitale, niezależnie od tego przez kogo są prowadzone. Niestety, bez wprowadzenia odpowiednich rozwiązań systemowych kryzys w służbie zdrowia będzie się tylko pogłębiał. To nie jest normalna sytuacja, gdy szpitale muszą hamować działalność tak, aby zmieścić się w zaplanowanych ryczałtach. Odkładane są zabiegi planowe, przyjęcia na oddziały, a realizowane wyłącznie procedury ratujące życie. To z kolei powoduje obciążenie SOR-ów – podkreśla Elżbieta Lanc, członek zarządu województwa mazowieckiego.
Podobnie jest też ze szpitalami warszawskimi. – Miasto stołeczne Warszawa pokryło straty miejskich szpitali SPZOZ za rok 2017 w kwocie 3 mln zł, za 2018 rok w kwocie 7,6 mln zł. Istnieją obawy że rok bieżący przyniesie jeszcze gorsze wyniki – dodaje Paweł Rabiej, zastępca prezydenta m. st. Warszawy.
Czytaj: Szpitale mają po roku o miliard złotych więcej długu>>
Problemy: wzrost wynagrodzeń, brak lekarzy
Dyrektor szpitala dysponuje zryczałtowaną i określoną kwotą przyznaną przez NFZ. Planując wydatki, nie jest w stanie przewidzieć zmian legislacyjnych czy też nowych wytycznych NFZ, których efektem będzie wzrost wydatków. Przykładem - jak mówią eksperci - może być np. ustawowy wzrost wynagrodzenia zasadniczego czy też płac personelu medycznego.
- Podwyżki te, choć zasadne, nie idą w parze ze wzrostem wyceny świadczeń przez NFZ. W efekcie szpital ma mniej pieniędzy na leczenie, a tyle samo zadań do realizacji. Łączny koszt wzrostu wynagrodzeń obciążający placówki samorządu województwa mazowieckiego za lipiec 2019 r. w odniesieniu do grudnia 2017 r. wyniósł ok. 9,8 mln zł. Utrzymanie podobnej tendencji przez kolejnych 12 miesięcy oznacza dla szpitali koszt w wysokości co najmniej 120 mln zł - zaznaczają.
Kolejnym problemem są braki kadrowe. Zbyt mała liczba wyspecjalizowanych lekarzy oznacza, że ci którzy są dostępni na rynku oczekują coraz wyższych wynagrodzeń. Poprawie sytuacji w perspektywie kolejnych lat nie sprzyja niskie zainteresowanie specjalizacjami wśród lekarzy – w przypadku trybu rezydenckiego dotyczyło to m.in. anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii dziecięcej, onkologicznej i ogólnej, chorób wewnętrznych, chorób zakaźnych, medycyny ratunkowej, neonatologii, onkologii klinicznej i geriatrii.
– Działania mające poprawić dostępność do świadczeń np. zniesienie limitów na badania rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej, uwidoczniły brak specjalistów radiologów. Wielu z nich zrezygnowało z pracy w szpitalach na rzecz niepublicznych placówek. Wobec tego dostępność do badań wykonywanych w publicznych szpitalach nie uległa poprawie – podkreślił dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie, Jarosław Rosłon.
Problem braku kadr dotyczy także szpitali psychiatrycznych. – Już dziś powinniśmy przygotować się do wdrożenia w 2021 roku wyśrubowanych norm pielęgniarskich, jednak nie jest to możliwe przy braku pielęgniarek – ostrzega dyrektor Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Pruszkowie Wojciech Legawiec.
Ryczałty i „sieć szpitali”
Zdecydowana większość marszałkowskich szpitali wykonuje przyznane im ryczałty w ponad 100 procentach. Nie przekłada się to jednak na poprawę ich sytuacji finansowej.
– Kwoty ryczałtów ustalane są na podstawie danych historycznych, a zatem już nierealnych. W efekcie i tak wszystko kosztuje znacznie drożej, a zatem ryczałt nie pokrywa kosztów. Szpitale funkcjonują dzięki wsparciu samorządu województwa mazowieckiego. Tylko w tym roku otrzymaliśmy ponad 10 mln zł na bieżące funkcjonowanie, w tym na pokrycie straty ponad 8 mln zł. Gdyby nie konieczność pokrywania powiększającej się luki finansowej środki z samorządu mogłyby być w całości przeznaczone na inwestycje – zauważa dyrektor szpitala w Ciechanowie, Andrzej Kamasa.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.