Projekt nowelizacji zakłada, że od dnia wejścia w życie zmian jedynym podmiotem, który będzie mógł złożyć wniosek o wydanie zezwolenia na prowadzenie apteki będzie farmaceuta bądź spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, a wspólnikami lub partnerami spółki są farmaceuci.
Konfederacja przypomina, że obecnie o wydanie takiego zezwolenia może wystąpić każdy podmiot, a obowiązujące przepisy wprowadzają ograniczenia gwarantujące bezpieczeństwo właściwego prowadzenia aptek poprzez wymóg otrzymania zezwolenia na prowadzenie apteki, które wydaje Inspekcja Farmaceutyczna po ocenie, czy podmiot daje rękojmie prawidłowego prowadzenia apteki, a także obowiązek ustanowienia kierownika apteki, którym musi być farmaceuta.
Według Lewiatana zmiany dotyczące ograniczeń demograficznych (apteka nie może być otwarta, jeżeli na dzień składania wniosku na jedną aptekę przypada co najmniej 3000 mieszkańców) i ograniczeń geograficznych (apteka nie może być otwarta, jeżeli odległość do najbliższej apteki wynosi mniej niż 500 metrów) wprowadzają rozwiązania naruszające ochronę praw własności i prawa dziedziczenia.
Zgodnie z propozycjami podmiot będzie mógł sprzedać aptekę wyłącznie farmaceucie. W przypadku śmierci właściciela apteka również będzie mogła być przekazana wyłącznie farmaceucie. Jeżeli w gronie spadkobierców nie znajdzie się żadna osoba posiadająca takie kwalifikacje zawodowe, będą oni mieli 12 miesięcy na dokonanie zbycia apteki na rzecz osoby posiadającej takie kwalifikacje. Po tym czasie zezwolenie wygaśnie z mocy prawa.
Czytaj: Rynek aptek - co się zmieni?>>>
Według Konfederacji w ten sposób naruszone zostanie fundamentalne prawo dziedziczenia rozumiane jako przejście na spadkobierców całości praw i obowiązków majątkowych i niemajątkowych, wyłącza się bowiem swobodę rozporządzania własnością i prawami majątkowymi na wypadek śmierci.
Lewiatan podkreśla, że zmiany te spowodują, iż obecni właściciele, niebędący farmaceutami, zostaną z tzw. pustym prawem majątkowym (nudum ius), czyli prawem bezprzedmiotowym i w praktyce pozbawionym wartości.
„To bowiem nie rynkowa wartość apteki będzie kształtowała jej cenę, ale fakt czy znajdzie się farmaceuta zainteresowany przejęciem takiej apteki” – czytamy w stanowisku Lewiatana.
Źródło: www.konfederacjalewiatan.pl