Branża farmaceutyczna protestuje przeciwko projektowanej próbie wprowadzenia kilkusetprocentowej podwyżki stawki za pobór wody do produkcji farmaceutycznej. Projekt prawa wodnego, który wprowadza podwyżkę, o wiele wyższą niż na przykład dla branży chemicznej, jest rozpatrywany w Komisji Prawniczej Rządowego Centrum Legislacji.
- Tak wysoki wzrost kosztów zużycia wody rzecznej i głębinowej negatywnie wpłynie na funkcjonowanie krajowych producentów. Zmniejszą się ich możliwości eksportowe poprzez utratę konkurencyjności. Mniej pieniędzy będą przeznaczali na inwestycje związane z badaniami i rozwojem - mówi Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Wzrost opłat może też spowodować przebudowę portfela krajowych wytwórców, którzy w chwili obecnej już dużą cześć leków wytwarzają na granicach opłacalności, a część nawet poniżej tej granicy. Krajowi wytwórcy nie będą już mogli obniżać cen leków, na których szczególnie zależy ministerstwu zdrowia.
W związku z tym branża farmaceutyczna apeluje o obniżenie stawki zmiennej do poziomu ustalonego dla branży spożywczej i chemicznej za pobór: wody podziemnej z proponowanej kwoty 2,10 zł do 0,70 zł za msześć, oraz wody powierzchniowej z proponowanej kwoty 1,05 zł do 0,35 zł za msześć.
Postuluje także utrzymanie sposobu naliczania opłat za wody opadowe i roztopowe od mkw, a nie jak zaproponowano - od m sześć., co pozwala na uniknięcie konieczności opomiarowania deszczówki, a także o wykorzystanie opłat za usługi wodne na cele inwestycyjne w obszarze gospodarki wodno-ściekowej zamiast konieczności ich uiszczania lub zastosowanie podobnego rozwiązania ekonomicznego, umożliwiającego przedsiębiorcy zarządzanie gospodarką wodną zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju.
Jeden z postulatów dotyczy także zniesienia tzw. opłat stałych - zarówno w zakresie poboru wody, jak też odprowadzanych wód i ścieków
Źródło: Konfederacja Lewiatan