Akt oskarżenia przeciwko lekarce do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia skierował prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania pozwolił na odtworzenie ponad 100 przypadków, w których osoby działające w zamiarze uzyskania dokumentu usprawiedliwiającego ich nieobecność w trakcie czynności procesowych, zwracali się do oskarżonej Beaty J. o wystawienie takiego zaświadczenia. Osoby te nie poddawały się przy tym określonym w przepisach procedurom weryfikujących ich stan zdrowia.
W kilku przypadkach osoby ubiegające się o wydanie poświadczającego nieprawdę dokumentu, wręczały od 50 do 100 zł lub upominki w formie alkoholu i artykułów żywnościowych.
Lekarka przyznała się do wszystkich zarzucanych jej czynów. W złożonych wyjaśnieniach opisała rolę każdej z osób i przedstawiła okoliczności zdarzeń będących przedmiotem śledztwa. Do spotkań z lekarką dochodziło między innymi w restauracjach, placówce pocztowej, kancelariach adwokackich czy nawet w salonie fryzjerskim.
W toku śledztwa zarzuty popełnienia przestępstw przedstawiono także kilkudziesięciu adwokatom i radcom prawnym z okręgu łódzkiego. Wobec tych osób nadal toczy się postępowanie przygotowawcze.
Beata J. jest już dziewiątą osobą oskarżoną w tym śledztwie. Wobec dotychczas oskarżonych ośmiu osób, podżegających ją do wystawiania poświadczających nieprawdę zaświadczeń, zapadły już prawomocne wyroki skazujące.
[-DOKUMENT_HTML-]