Jak poinformowała w środę 15 lutego 2017 roku placówka, 61-letni pacjent trafił do ośrodka ze świeżym zawałem serca. Badania wykazały, że ma pęknięte serce, wokół którego wytworzył się worek z krwią - tzw. tętniak rzekomy. W wyniku zawału doszło również do ciężkiej niedomykalności zastawki mitralnej, dlatego pacjent wymagał natychmiastowej operacji.
Liczne obciążenia - w tym wszczepione przed kilku laty by-passy - uniemożliwiły w tym przypadku wykonanie tradycyjnego zabiegu kardiochirurgicznego. W tych okolicznościach lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie przezskórnego zabiegu umożliwiającego zamknięcie perforacji wolnej ściany serca.
Był to jednak dopiero pierwszy etap leczenia, gdyż ciężka niewydolność zastawki mitralnej powodowała ciężki obrzęk płuc i stanowiła bezpośrednie zagrożenia życia chorego.
Drugim etapem leczenia było przeprowadzenie zabiegu MitraClip – polegającego na leczeniu wady zastawki mitralnej za pomocą specjalnego klipsa, rodzaju zapinki. Wprowadza się go do ujścia zastawki mitralnej poprzez układ żylny (żyłą udową, żyłą główną dolną, a następnie - po nakłuciu przegrody międzyprzedsionkowej - do lewego przedsionka) bez konieczności otwarcia klatki piersiowej. Zapinką łączy się centralnie płatki zastawki, zmniejszając stopień jej niedomykalności. (pap)