Na problem niedostatecznej jakości szpitalnych posiłków uwagę zwróciła Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Kozłowska, która w połowie listopada 2016 poprosiła Głównego Inspektora Sanitarnego o przeprowadzenie w całym kraju kontroli w tym zakresie.
Rzecznik GIS Jan Bondar wyjaśnił, że celem działań Inspektoratu jest sprawdzanie bezpieczeństwa żywności, a nie kontrola jakości dietetycznej posiłków i ich wpływu na zdrowie pacjentów. Corocznie natomiast sanepid przygotowuje i udostępnia raport, w którym ocenia sposób żywienia w różnych placówkach zapewniających żywienie zbiorowe, np. w szkołach i szpitalach.
W 2014 roku inspektorzy ocenili, że w niemal 15 procentach stołówek jadłospisy i racje pokarmowe były niewłaściwe, a 45 procent serwowanych dań miało złą wartość energetyczną oraz zawierało nieodpowiednie składniki pokarmowe. Posiłki były monotonne, brakowało w nich owoców i warzyw oraz produktów będących źródłem białka zwierzęcego. Z raportu wynika także, że coraz więcej placówek korzysta z usług firm cateringowych.
- Udział firm cateringowych w zaopatrzeniu nie tylko szpitali, ale także szkół, przedszkoli, domów pomocy społecznej, sanatoriów i innych tego typu placówek systematycznie wzrasta. Ostatnie dostępne dane (koniec 2014 roku) mówią o tysiącu firm cateringowych, które zaopatrywały blisko 9 tysięcy tzw. obiektów żywienia zbiorowego zamkniętego. Chcemy wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów wzmocnić nadzór nad tego typu firmami. Wspólne kontrole dotyczyłyby z jednej strony kwestii bezpieczeństwa żywności, zaś w drugiej jej wartości handlowej i prawidłowego znakowania – mówił Bondar.
Rzeczniczka resortu zdrowia Milena Kruszewska podkreśliła, że odpowiednie żywienie zwiększa skuteczność leczenia, skraca czas gojenia się ran pooperacyjnych i zmniejsza ryzyko powikłań (na przykład rozwoju szpitalnego zapalenia płuc).
- Dzięki temu zmniejsza się także czas hospitalizacji oraz obniżane są całkowite koszty leczenia - zaznaczyła Kruszewska. Dodała także, że liczba chorych, u których w trakcie hospitalizacji stan odżywienia nie ulega pogorszeniu, jest istotnym wskaźnikiem jakości opieki w szpitalach.
Jednocześnie Kruszewska wyjaśniła, że wyżywienie jest elementem świadczenia opieki zdrowotnej i tym samym szpitale w ramach umowy z NFZ są zobowiązane zapewniać pacjentom posiłki adekwatne do stanu zdrowia.
NFZ przypomniał, że za zarządzanie szpitalem, w tym wszelkie decyzje dotyczące organizacji pracy placówki, odpowiada kierownik podmiotu leczniczego.
- Podmiot leczniczy udzielający świadczeń zdrowotnych w trybie całodobowym zobowiązany jest w ramach umowy na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zawartej z Narodowym Funduszem Zdrowia, zapewnić pacjentom wyżywienie. Powinno ono być adekwatne do stanu zdrowia pacjenta - podkreśliła rzeczniczka prasowa NFZ Sylwia Wądrzyk.
Zdaniem Rzeczniczki Praw Pacjenta należy wprowadzić procedury oceny stanu odżywiania i interwencji żywieniowych dla różnych grup pacjentów. Przypomniała ona, że posiłki pacjentów powinny być zgodne z zaleceniem lekarza lub dietetyka, zwłaszcza w przypadku diety ustalanej z dnia na dzień lub w chorobach takich jak cukrzyca i otyłość.
Czytaj: Szpitale zapłacą pacjentom za złe jedzenie>>>
Kozłowska przyznała, że przepisy nie regulują określonych stawek żywieniowych pacjentów, ale zaznacza, że dyrektorzy szpitali, którzy podpisują umowy z firmami cateringowymi, odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów i mogą kontrolować posiłki oraz nakładać kary umowne.
- Firmy cateringowe często deklarują w umowie zapewnienie "dodatku warzywneg", co jest często realizowane jedynie poprzez dodanie takiego składnika do potrawy, na przykład w postaci pietruszki do zupy. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na sposób formułowania umów zawieranych przez szpital z firmą zewnętrzną - zauważyła Kozłowska.
Z kolei dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia profesor Mirosław Jarosz w piśmie do Kozłowskiej przypomniał wyniki badania, jakie Instytut przeprowadził w latach 1992-2001. Wynika z niego, że 11 procent pacjentów przyjmowanych do szpitali w Polsce ma objawy niedożywienia, a odsetek ten powiększa się, jeżeli oceniany jest stan chorych przy wypisie ze szpitala.
Zdaniem Jarosza w ostatnich latach żywienie szpitalne pogorszyło się między inymi w efekcie zwolnienia znacznej liczby dietetyków oraz z powodu oszczędności szpitali. Jego zdaniem kwestii żywienia powinna być uregulowana rozporządzeniem Ministra Zdrowia, co umożliwiłoby egzekwowanie odpowiedniego poziomu żywienia zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym.
Z kolei resort zdrowia zwracał uwagę, że decyzja o wypracowaniu standardów żywienia pacjentów spowodowałaby konieczność opracowania ogromnej ich liczby.
- Każda choroba, a także każde jej stadium wymaga innego rodzaju żywienia. Nauka o żywieniu chorych wskazuje na konieczność opracowania indywidualnego żywienia, zmienianego nawet z dnia na dzień - wyjaśniła Kruszewska.
Rzeczniczka MZ podkreśliła też ważną rolę towarzystw naukowych zrzeszających specjalistów z różnych dziedzin medycyny, którzy określają normy żywieniowe dla pacjentów z daną jednostką chorobową. Resort wskazał, że aktualny stan wiedzy na temat zasad prawidłowego żywienia w szpitalach został kompleksowo przedstawiony w monografii "Zasady prawidłowego żywienia chorych w szpitalach", dostępnej na stronie internetowej MZ.(pap)