Trwałe wykluczenie z możliwości oddawania krwi przez homoseksualnych mężczyzn obowiązywało we Francji od lat 80., aby zapobiec rozprzestrzenianiu się AIDS. Takie rozwiązanie było krytykowane przez obrońców praw człowieka.
- Oddawanie krwi jest aktem wspaniałomyślności, obywatelskiej odpowiedzialności i nie może być uzależnione od orientacji seksualnej - oświadczyła minister. - Z całkowitym uwzględnieniem bezpieczeństwa pacjentów dziś likwidujemy to tabu i dyskryminację.
Touraine dodała, że bezpieczeństwo biorców ma być zagwarantowane dzięki temu, że dopuszczenie od dawstwa ma przebiegać stopniowo. Od wiosny 2016 roku możliwe ma być oddawanie krwi przez mężczyzn, którzy nie utrzymywali stosunków homoseksualnych od 12 miesięcy. Pobranie krwi ma być poprzedzone kwestionariuszem i rozmową. Drugą możliwością, także od wiosny 2016, ma być oddawanie jedynie osocza przez mężczyzn, którzy w ciągu czterech miesięcy nie utrzymywali stosunków homoseksualnych lub mieli stałego partnera.
Drugi etap ma nastąpić od 2017 roku, kiedy, po odpowiednich badaniach, homoseksualistów (lub mężczyzn, którzy mieli przynajmniej jeden stosunek z mężczyzną) obejmą takie same zasady oddawania krwi jak wszystkich dawców - sprecyzował resort zdrowia.
Zrewidowanie dotychczasowych przepisów było jedną z obietnic złożonych w kampanii przez prezydenta Francois Hollande'a.
Dotychczas mężczyźni, którzy w kwestionariuszu przed oddaniem krwi informowali o przynajmniej jednym stosunku homoseksualnym, byli automatycznie i trwale wykluczani jako dawcy. Zakaz z lat 80. opierał się na statystykach, które wykazywały częstsze występowanie HIV wśród homoseksualistów.
W kwietniu 2015 roku Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że wykluczenie mężczyzn o orientacji homoseksualnej z oddawania krwi może być uzasadnione. Zastrzegł, że należy ustalić, czy istnieje ryzyko przenoszenia chorób oraz czy brakuje innych metod ochrony zdrowia biorców.
Trybunał w Luksemburgu rozpatrywał sprawę mieszkańca Francji Geoffreya Legera. W 2009 roku we francuskim centrum krwiodawstwa w Metz odmówiono pobrania od niego krwi, ponieważ odbył stosunek seksualny z mężczyzną, a prawo francuskie trwale wyklucza z oddawania krwi mężczyzn mających takie stosunki seksualne. Leger zaskarżył decyzję lekarza. (pap)