Państwa członkowskie zobowiązane są do informowania pozostałych krajów Wspólnoty w przypadku pojawienia się nowych substancji psychoaktywnych na ich rynku. Zdaniem eurodeputowanych dopalacze powinny być definiowane jako nowe narkotyki lub nowe środki psychotropowe. Postulują ponadto, by traktować je bardziej surowo, uznając je nie tylko za zagrożenie dla zdrowia, ale i życia człowieka.
Czwartkowe głosowanie w komisji Parlamentu Europejskiego ds. wolności, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE) to już druga w ciągu trzech lat próba zmiany przepisów w sprawie dopalaczy. Wcześniejszy pakiet dotyczący nowych substancji psychoaktywnych został zaprezentowany przez Komisję jeszcze w 2013 roku. Jego celem było wprowadzenie przepisów, które umożliwią usunięcie dopalaczy z europejskiego rynku. Parlament przyjął stanowisko do rozporządzenia oraz dyrektywy w 2014 roku, jednak rozwiązania zaproponowane przez KE nie zostały pozytywnie przyjęte przez Radę UE.
UE od kilku lat stara się wprowadzić skuteczne regulacje, które pomogą usunąć z rynku niebezpieczne substancje psychoaktywne. Sprawa jest pilna, tym bardziej że kraje członkowskie odnotowują znaczny wzrost liczby pojawiających się na rynku dopalaczy.
Dotychczas kwestie związane z dopalaczami regulowało rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 2006 roku o Europejskim Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), jednak okazało się niewystarczające w walce z nowymi substancjami. Komisja zaproponowała zmianę tego rozporządzenia w zakresie wymiany informacji, systemu wczesnego ostrzegania oraz procedury oceny ryzyka w odniesieniu do nowych substancji psychoaktywnych i tego właśnie dotyczyło czwartkowe głosowanie.
[-OFERTA_HTML-]
Europosłowie mają nadzieję, że to pierwszy krok w skutecznej walce z dopalaczami. Kolejnym będzie wydanie na poziomie unijnym aktu zobowiązującego państwa członkowskie do wycofania danej substancji z rynku.
- Dzisiejsze głosowanie otworzyło drogę do przyjęcia przepisów dotyczących dopalaczy na poziomie unijnym. Zapewnią one szybkie przeprowadzanie analizy i oceny ryzyka potencjalnie niebezpiecznej substancji i w razie wykazania, że jest ona niebezpieczna, państwa członkowskie będą zobowiązane do wycofania jej z rynku. Parlament jest gotowy do negocjacji z Radą. Mamy nadzieję, że nowe rozwiązania zostaną przyjęte w pierwszej połowie przyszłego roku i tym samym zapewnią lepszą ochronę konsumentów przed dopalaczami – powiedział europoseł PO Michał Boni, sprawozdawca raportu. (pap)