Problem niedożywienia nie jest specyficzny tylko dla polskich warunków, ale - jak wskazuje dr n. med. Łukasz Drozd - w krajach, w których zwrócono na to uwagę, udało się zmniejszyć koszty hospitalizacji nawet o połowę.
- Poprzez właściwe zastosowania żywienia klinicznego możemy zmniejszyć koszty hospitalizacji, bo zmniejsza się wtedy zużycie antybiotyków, ponieważ pacjenci mają mniejszą zapadalność na infekcje, szybciej goją się rany, a pacjent szybciej wychodzi do domu - podkreśla.
- Poprzez właściwe zastosowania żywienia klinicznego możemy zmniejszyć koszty hospitalizacji, bo zmniejsza się wtedy zużycie antybiotyków, ponieważ pacjenci mają mniejszą zapadalność na infekcje, szybciej goją się rany, a pacjent szybciej wychodzi do domu - podkreśla.
Przypomniał też, że Ministerstwo Zdrowia stworzyło specjalne przepisy prawne regulujące problem żywienia klinicznego.
- Każdy pacjent powinien w dniu przyjęcia do szpitala zostać poddany ocenie żywieniowej - wskazuje Drozd.
- Jeśli z tej oceny wyjdzie, że pacjent jest niedożywiony i wymaga jakiegoś żywienia klinicznego, powinien on mieć to żywienie wdrożone w trakcie hospitalizacji. Cała ta procedura jest osobno refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a więc nie zwiększa kosztów dla jednego szpitala - podkreśla. (pap)