Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła do sprzedaży w USA pierwszy lek zwiększający u kobiet pożądanie seksualne. Zawiera on substancję czynną o nazwie flibanseryna i przeznaczony jest dla kobiet przed menopauzą, które skarżą się na tzw. zespół obniżonego popędu seksualnego (HSDD), nazywany potocznie oziębłością płciową. Cierpiące z tego powodu kobiety nie mają myśli i fantazji seksualnych, słabo też reagują na bodźce erotyczne i trudno je rozbudzić.

- Jest to lek psychotropowy działający na mózg, daje efekt terapeutyczny dopiero po kilku tygodniach codziennego zażywania – podkreśla profesor Zbigniew Lew-Starowicz. – Nie można go jednak nazywać „viagrą dla kobiet”, to nieporozumienie. Viagra przeznaczona jest dla mężczyzn z zaburzeniami erekcji i ma zupełnie inne działanie.
 
 
Zwraca na to uwagę również prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej dr Andrzej Depko.
- Viagra zadziała tylko wtedy, gdy mężczyzna jest podniecony seksualnie, a kobieta mu się podoba – powiedział . Lek ten wystarczy zażyć przed planowanym kontaktem seksualnym, nie musi być stosowany codziennie, tak jak flibanseryna.

- Flibanseryna może zwiększać ochotę na seks u kobiet z zaburzonym libido lub jego brakiem – podkreśla dr Depko. Profesor Lew-Starowicz ostrzega jednak, że lek ten daje poprawę, jedynie u części kobiet z zaburzeniem popędu seksualnego.
- Jego działanie nie jest zatem rewelacyjne – dodaje.

Według dra Depko, może być taka sytuacja, że niektóre kobiety będą stosować tabletki antykoncepcyjne i odczuwać w związku z tym obniżenie popędu seksualnego, a jednocześnie będą chciały sięgać po flibanserynę, żeby go zwiększyć.
- Trzeba jednak pamiętać, że u kobiet istotny wpływ na libido ma zarówno biologia jak i stan psychiczny – dodaje. Bardzo ważne są na przykład relacje z partnerem.
- Nie wróżę temu lekowi zbyt dużego sukcesu rynkowego - podkreśla dr Depko.

Jaki zatem sens ma zatwierdzenie do użycia flibanseryny?
Profesor Lew-Starowicz uważa, że lek może być pomocny i nieco poszerzy opcje terapeutyczne dla zaburzeń popędu seksualnego u kobiet.
- U niektórych z nich będzie działał na zasadzie placebo, dzięki temu mogą być bardziej zainteresowane seksem i łatwiej osiągną orgazm - stwierdza.

Podobne wątpliwości budzi wprowadzenie flibanseryny wśród amerykańskich specjalistów. Najbardziej przeciwna „różowej viagrze”, jak nazywa się lek w USA, jest psychiatra z New York University School of Medicine, profesor Leonore Tiefer. W wypowiedzi dla tygodnika „Time” powiedziała, że zarejestrowanie flibanseryny jest nieszczęściem, ponieważ ten lek nie działa, a powoduje poważne skutki uboczne.

FDA ostrzega, że lek może powodować nudności, zawroty głowy, zmęczenie i omdlenia. Dlatego Agencja zobowiązała lekarzy do tego, żeby informowali o tym pacjentki, zanim przepiszą im lek. W aptece farmaceuci muszą ostrzegać, że w trakcie jego zażywania nie wolno spożywać alkoholu.

ProfesorTiefer uważa, że żaden lek nie rozwiąże kłopotów seksualnych kobiet, bo na ich zadowolenie z seksu składa się zbyt dużo przyczyn. Zdecydowana większość kobiet nie potrzebuje leków, a jedynie ustabilizowania sytuacji życiowej i większej czułości ze strony partnera.

Inni eksperci przyznają, że choć lek nie jest dokonały, to jednak jest pewną opcją terapeutyczną dla kobiet cierpiących z powodu obniżonego libido lub jego braku.
- Zainteresowane są nim zarówno pacjentki, jak i lekarze – stwierdza dyrektor oddziału ginekologii i położnictwa Brigham and Women’s Hospital, dr Bob Barbieri.

Sprzedaż flibanseryny rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych w połowie października 2015.

Profesor Lew-Starowicz uważa, że lek ten powinien być zarejestrowany również w Unii Europejskiej.
- Jako lekarze bylibyśmy z tego zadowoleni, bo wiemy jak działa, czego można po nim oczekiwać i jakie są działania niepożądane - mówi.
Flibanserynę już w 1999 roku próbowała wprowadzić na rynek amerykański niemiecka firma farmaceutyczna Boehringer Ingelheim. Po dwóch nieudanych próbach zrezygnowała ona z dalszych starań o zarejestrowanie leku i w 2011 roku sprzedała prawa do niego amerykańskiej firmie Sprout Pharmaceuticals. Dopiero ona po wieloletnich staraniach doprowadziła do zatwierdzenia tego leku.(pap)
 
 
LEX Apteka to jedyny na rynku elektroniczny serwis dla właścicieli i kierowników aptek, który odpowiada na najważniejsze pytania z zakresu prawa farmaceutycznego dotyczącego aptek, prawa pracy w aptekach, marketingu i zarządzania, rynku leków oraz praw i ochrony klientów aptek. Serwis zapewni każdemu farmaceucie codzienny dostęp do czytelnych i jasnych informacji i interpretacji prawa między innymi z zakresu: zasad wydawania recept, dystrybucji leków, sposobów na zwiększenie sprzedaży w aptece, narzędzi marketingowo – reklamowych oraz sprzedażowych jakie można wykorzystywać w aptece. 
 
Więcej informacji: www.lex.produkty.pl