Według raportu opublikowanego w specjalistycznym magazynie International Archives of Addiction Research and Medicine 96 procent niepalących w wieku 16-29 lat łatwo umie rozróżnić papierosy elektroniczne od tradycyjnych i uważa, że służą one jedynie do rzucenia albo ograniczenia liczby wypalanych papierosów tradycyjnych.
Badania nie potwierdziły korelacji między nowoczesnym wyglądem urządzenia, a wzmożoną chęcią jego używania. 61 procent badanych potwierdziło, że widok e-papierosa wzbudził ich ciekawość, jednak tylko jedna trzecia respondentów spróbowała e-papierosa raz, co jednak w żadnym przypadku nie przełożyło się na regularną konsumpcję.
Prawie wszyscy z tych, którzy wskazali, że nie odczuli żadnego zaciekawienia w wyniku widoku osoby palącej e-papierosa, wyjaśniali, że wynika to z ich przekonania, iż e-papierosy dedykowane są osobom uzależnionym jako sposób rzucenia i redukcji palenia. 34 procent respondentów przyznało również, że według nich popularyzacja e-palenia przyczyniła się do bardziej restrykcyjnego postrzegania samego palenia tytoniu. Większość (43 procent) uważała natomiast, że ich zdaniem zwiększenie widoczności e-palenia nie miało istotnego wpływu na zmianę społecznych postaw wobec palenia.
Źródło informacji: eSmoking Association/Centrum Prasowe PAP
E-papierosy atrakcyjne tylko dla uzależnionych
Szkockie Center for Substance Use and Research opublikowało wyniki badań analizujących wpływ używania e-papierosów na społeczne postrzeganie palenia. Wynika z nich, że rosnąca popularność e-papierosów nie przekłada się na zwiększone zainteresowanie używkami nikotynowymi wśród osób niepalących. W badaniu przyjrzano się nastolatkom oraz młodym dorosłym.