Jak powiedział szef nowopowstałej pracowni PET CT dr Andrzej Kołodziejczyk, DCO było jedną z ostatnich tego typu placówek w Polsce, które nie miały dotąd skanera PET CT.
- Teraz będziemy mogli znacznie skuteczniej leczyć naszych pacjentów, ponieważ urządzenie pozwala na wykonanie jednocześnie dwóch badań. To niezwykle istotne, bo można na tej podstawie ustalić plan radioterapii, czyli dalszego leczenia - powiedział Kołodziejczyk.
PET CT daje precyzyjną informację ilościową i ocenę, jak „gorący” jest nowotwór, czyli jak się rozwija. Lekarz onkolog dzięki temu może dokładniej ustawić leczenie, na przykład plan radioterapii i ocenić – na kolejnym etapie leczenia - jak pacjent na nie zareagował.
Czytaj: Coraz więcej PET-ów w Polsce >>>
Według onkologów zaletą nowoczesnego skanera jest też krótki czas badania, co zmniejsza szkodliwe dla organizmu promieniowanie.
Kołodziejczyk dodał, że PET CT w 95 procentach badań jest wykorzystywany wyłącznie do badań onkologicznych, a jakość pozyskanego urządzenia sprawi, że pacjenci na Dolnym Śląsku nie będą kierowani do innych odległych placówek. Procedura jest refundowana przez NFZ.
Urządzenie i cała pracownia kosztowała ponad 10 mln zł. Zakup sfinansowało województwo dolnośląskie między innymi ze środków unijnych, które wcześniej miały być przeznaczone na portal wiedzy e-dolnyslask.pl. Samorząd przeznaczył na ten zakup ponad 7,5 mln zł.
Rocznie DCO wykonuje ponad 80 tysięcy badań radiologicznych i zabiegów. Przyjmuje ponad 33 tysiące pacjentów na oddziałach i ponad 117 tysięcy pacjentów w poradniach.
Rocznie w Polsce wykonuje się ponad 30 tysięcy badań PET-CT, ale zapotrzebowanie jest przynajmniej dwukrotnie większe.(pap)