Przygotowanie oraz realizacja programów polityki zdrowotnej to zadanie własne gmin, powiatów i województw.  Najnowszy raport Pracodawców RP pt.  „Profilaktyka zdrowotna w systemie ochrony zdrowia” wskazuje, że w ponad 90 proc. raportów z realizacji programów przebadanych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) założone cele nie były możliwe do poprawnej oceny. AOTMiT zbadał 60 raportów.  Już w 2016 roku Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że samorządowe programy polityki zdrowotnej nie przyczyniły się do znaczącej poprawy zdrowia mieszkańców.

 

Cel programów zdrowotnych trudny do ustalenia w samorządach

- Znaczna część jednostek samorządu terytorialnego błędnie określa cele w projektach programów polityki zdrowotnej, co utrudnia dobranie prawidłowych mierników efektywności. Takie działanie przekłada się na problem z oceną efektów programu polityki zdrowotnej, tym nie mniej nie oznacza to, że jakość działań podejmowanych w ramach tych programów jest niska – zaznacza dr Roman Topór-Mądry, prezes AOTMiT. – Agencja zwraca uwagę na konieczność poprawy celów, a zgodnie z obowiązującymi przepisami samorządy mają obowiązek uwzględnienia wszystkich uwag jakie zawarte są w opiniach prezesa Agencji dotyczących projektów programów polityki zdrowotnej - dodaje. Inaczej na sprawę patrzą samorządy.

 

 

Nie każdy samorząd posiada zasoby kadrowe i organizacyjne, żeby sprostać wymogom wynikającym z tych przepisów – mówi Bernadeta Skóbel, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Biura Związku Powiatów Polskich. - Realizacja programów polityki zdrowotnej jest zadaniem fakultatywnym realizowanym przez samorządy. Co do zasady wymaga uzyskania uprzedniej pozytywnej opinii AOTMiT, a sam program musi być przygotowany w oparciu o wytyczne wynikające z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ale pojawiają się problemy - dodaje Skóbel.

Łokaj Maciej: Opieka transgraniczna - warunki uzyskania zwrotu kosztów przez pacjenta >

Potwierdza, że często sporym problemem dla samorządów jest sam początkowy etap, czyli przygotowanie projektu programu. Konieczne jest wtedy nie tylko zidentyfikowanie choroby czy problemu zdrowotnego, którego ma dotyczyć program, ale m.in. uzasadnienie realizacji programu wraz ze wskazaniem danych epidemiologicznych. Należy także wskazać rekomendacje w sprawie zalecanych technologii medycznych, które opracowuje Agencja, wskazać cele programu i mierniki efektywności jego realizacji, zidentyfikować grupy docelowe oraz dokonać charakteryzacji interwencji. Konieczne jest dokonanie oceny czy są one zgodne z przepisami dotyczącymi świadczeń gwarantowanych oraz czy są zgodne ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej.

- Analiza opinii AOTMiT pokazuje, że pomimo dobrych chęci, zwłaszcza w mniejszych samorządach, są problemy właśnie na tym etapie. Często brakuje wiedzy, albo z uwagi na postęp w medycynie jest ona już nieaktualna. Nawet wsparcie na etapie opracowania projektu programu przez osoby z wykształceniem medycznym nie jest gwarancją, że projekt zostanie pozytywnie zaopiniowany przez Agencję – mówi Bernadeta Skóbel.

Umowa o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej - programy zdrowotne – w zakresach: Profilaktyczne programy zdrowotne - WZÓR >

 

Cena promocyjna: 59.49 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 119 zł


Zamiast programów zdrowotnych edukacja

Z tego względu wiele samorządów często skupia swoją aktywność na innych zadaniach z zakresu zdrowia publicznego np. działaniach edukacyjnych i realizuje je np. w oparciu o przepisy ustawy z 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, czy poprzez działania realizowane w szkołach.

Potwierdzają to dane Ministerstwa Zdrowia w raporcie z 2020 roku pt.  „Prowadzenie monitoringu zadań z zakresu zdrowia publicznego”. Wynika z niego, że samorządy zrealizowały 788 zadań na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jednocześnie z tego samego raportu wynika, że samorządy w tym samym roku zrealizowały łącznie 15 025 zadań z zakresu zdrowia publicznego, w tym m.in. 2642 na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie czy 675 na podstawie przepisów covidowych.

Problemem może być też finansowanie programów zdrowotnych przez samorządy na co zwracał uwagę NIK.

- W większości przypadków samorządy bazują na własnych zasobach. NFZ może co prawda przekazywać środki na dofinansowanie programów polityki zdrowotnej realizowanych przez JST, ale jest to obwarowane takimi wymogami, że większość samorządów liczy tutaj na własne zasoby – zaznacza Bernadeta Skóbel.

Opinia AOTMiT lub oświadczenie samorządu, ale czy będzie realizacja programu?

Zgodnie z art. 48 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych „programy zdrowotne może opracowywać, wdrażać, realizować i finansować Fundusz, a programy polityki zdrowotnej mogą opracowywać, wdrażać, realizować i finansować ministrowie oraz jednostki samorządu terytorialnego”. AOTMiT udostępnia w Biuletynie Informacji Publicznej informacje o JST, dla których zostały wydane opinie prezesa dotyczące projektów programów polityki zdrowotnej. W tym roku jest ich na razie siedem, w roku ubiegłym było ich 80, nie wszystkie pozytywne.

- Zaopiniowanie projektu programu polityki zdrowotnej przez prezesa Agencji nie jest równoznaczne z jego realizacją, gdyż faktyczna decyzja odnośnie realizacji programu zapada dopiero po procesie jego zaopiniowania – zaznacza Roman Topór-Mądry. Przypomina także, że jest możliwość kontynuowania przez samorządy programów polityki zdrowotnej w niezmienionej formie bez opinii AOTMiT, i zgodnie z prawem nie musi ona być o tym informowana.

Samorządy mogą też realizować programy bez wydanej opinii AOTMiT, jeśli prześlą do niej oświadczenie o ich zgodności z wydaną rekomendacją prezesa Agencji w sprawie zalecanych technologii medycznych, działań przeprowadzanych w ramach programów polityki zdrowotnej oraz warunków realizacji tych programów, dotyczących danej choroby lub problemu zdrowotnego. Jednak nawet złożenie takiego oświadczeni nie jest równoznaczne z tym, że samorząd faktycznie podjął realizację programu. Stąd m.in. trudności statystyczne i informacyjne o programach, bo nawet AOTMiT nie ma pełnych danych na ten temat.

W latach 2019-2021 przekazano do Agencji 115 oświadczeń o zgodności projektów programów polityki zdrowotnej z rekomendacjami w sprawie zalecanych technologii medycznych, działań przeprowadzanych w ramach programów polityki zdrowotnej oraz warunków realizacji tych programów. W latach 2018-2021 przekazano do Agencji 437 raportów końcowych z realizacji programów polityki zdrowotnej. Raporty dotyczą tylko programów zakończonych, a nie tych w trakcie realizacji.

Czy programy polityki zdrowotnej jednostek samorządu muszą mieć opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji?  >

Najczęściej profilaktyka grypy i raka szyjki macicy

Jak wynika z raportu Pracodawców RP, który powołuje się na dane z AOTMiT, w 2018 r. najwięcej programów zdrowotnych było realizowanych przez samorządy województwa mazowieckiego (23 proc.), lubuskiego (15 proc.) i dolnośląskiego (12 proc.).

Najwięcej programów dotyczyło profilaktyki grypy (17 proc.), raka szyjki macicy (15 proc.) i pneumokokowego zapalenia płuc (13 proc). Tylko jeden z analizowanych raportów dotyczył populacji ogólnej, a prawie po połowie tylko populacji dorosłych lub dzieci. Wydana kwota na analizowane programy sięgnęła 17,3 mln.

Jak mówi Tomasz Porębski, rzecznik prasowy prezydenta Kielc, miasto realizuje programy zdrowotne od 2006 r. Były to: program profilaktyki zakażeń pneumokokowych - w latach 2006-2018 wydatkowano ponad 14 mln zł, program szczepień przeciw grypie (od 2006roku  po dziś dzień), program profilaktyki zakażeń meningokokowych (od 2008 roku po dziś dzień), program profilaktyki zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego (w latach 2012-2020 wydano ponad 1,3 mln zł), program prewencji ospy wietrznej (od 2016 roku po dziś dzień).

- Od 2021 roku realizowany jest program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Kielce, do którego do chwili obecnej zgłosiło się 61 par, 2 pary zrezygnowały, 1 po pierwszej procedurze, 2 pary nie uzyskały zgody na udział w programie, ponieważ nie były w stanie udokumentować, że są mieszkańcami miasta Kielce. Środki poniesione do chwili obecnej na ww. program wynoszą  239 886 zł – informuje Tomasz Porębski.

Jeszcze lepiej jest w Gdyni, gdzie od wielu lat realizowane są liczne programy zdrowotne finansowane w większości z budżetu miasta. Jak podkreśla Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni, było ich ok. 10. Dotyczyły m.in. leczenia nadwagi i otyłości w populacji młodzieży, wykrywania depresji poporodowej, wykrywania wad postaw u uczniów czy profilaktyki raka piersi. W zeszłym roku wydatki miasta na ten ostatni wyniosły ponad 70 tys. zł.

 

 

Wydajemy na leczenie, a nie profilaktykę

Według raportu NIK w 2015 r. tylko 0,04 ogółu wydatków samorządów zostało przeznaczone na programy polityki zdrowotnej. Środki najczęściej wydatkowane są w większości na leczenie, a nie zapobieganie chorobom. Podobnie jest z wydatkowaniem środków z budżetu państwa.

Narodowy Program Zdrowia, wynikający z ustawy o zdrowiu publicznym, przeznacza określone środki budżetowe i NFZ na swoje cele m.in. profilaktykę. W ramach konkursów mogą z tych środków korzystać także samorządy na programy profilaktyczne.

- Zgodnie z zapisami ustawy, wysokość finansowania celów operacyjnych wynosi rocznie nie więcej niż 140 mln zł. Stawiając po drugiej stronie ponad 100 miliardów zł przeznaczanych na medycynę naprawczą, której skuteczność w redukcji umieralności jest znikoma, widzimy jak daleka droga jest jeszcze przed nami – podaje raport Pracodawców RP.

Jak ważna jest profilaktyka, o tym wiedzą wszyscy. Jednak nieuporządkowany system programów zdrowotnych, słaba informacja o nich i docieralność do pacjentów, wysokie wymogi wobec samorządów chcących realizować programy – to wszystko sprawia, że do uporządkowania kwestii programów profilaktycznych jeszcze bardzo daleko. Obecnie bowiem wielu mieszkańców nawet nie wie, z jakiego programu może w swoim mieście skorzystać.