65-75 proc. osób z cukrzycą typu 2 nie pracuje z powodu swojej choroby. Przyczynia się do tego m.in. brak edukacji pracodawców na temat cukrzycy i ich fałszywe przekonanie, że diabetycy są gorszymi pracownikami - uważają eksperci.
O tym, jak zaktywizować osoby cierpiące na cukrzycę mówili w poniedziałek w stolicy podczas konferencji zorganizowanej w ramach obchodów Światowego Dnia Walki z Cukrzycą, który przypada 14 listopada.
Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (PTD) prof. Leszek Czupryniak zapowiedział na niej inaugurację długofalowego programu społecznego pt. ,,Pracuj z cukrzycą , który ma pomóc w wyrównywaniu szans chorych na cukrzycę na rynku pracy i przeciwdziałać ich dyskryminacji zawodowej.
Z danych przedstawionych przez diabetologa wynika, że dwie trzecie chorych na cukrzycę typu 2 (najczęstszą postać cukrzycy) i co dziesiąty dorosły chory na cukrzycę typu 1 (która ujawnia się najczęściej u dzieci i młodzieży) nie są aktywni zawodowo z powodu swojej choroby. To ogromna rzesza ludzi, zważywszy, że na cukrzycę cierpi w Polsce ok. 2,6 mln osób, z czego 85 proc. stanowią chorzy na cukrzycę typu 2.
Jak ocenił prof. Czupryniak, jest to w dużym stopniu związane z niską świadomością na temat cukrzycy wśród pracodawców. Chorzy na cukrzycę często są przez pracodawców uważani za gorszych i mniej wydajnych, bo częściej chorują, mają powikłania choroby, muszą regularnie mierzyć poziom glukozy we krwi, a część musi zażywać insulinę. ,,Tymczasem, np. badania kanadyjskie, wykazały, że są oni wręcz bardziej sumienni niż osoby bez choroby przewlekłej, bo bardziej się starają, nie chcąc wypaść z rynku pracy- tłumaczył prof. Czupryniak.
Według konsultanta krajowego w dziedzinie diabetologii prof. Krzysztofa Strojka, kiedy chorym na cukrzycę stworzy się warunki do mierzenia stężenia glukozy i przyjmowania insuliny ich wydajność i wydolność jest identyczna, jak u osób zdrowych.
Jednak, większość pacjentów z cukrzycą typu 1 lub 2, zwłaszcza leczonych insuliną, ukrywa swoją chorobę przed pracodawcą i kolegami z pracy - zaznaczył prof. Czupryniak. Jego zdaniem, rodzi to niebezpieczeństwo zaniedbania podstawowych obowiązków przez chorego, jak kontrola poziomu glukozy, regularne jedzenie posiłków i stosowanie leków, w tym insuliny. Tymczasem, ścisła kontrola cukrzycy jest niezbędna, by pacjent funkcjonował na równi z osobą zdrową.
Jak wyznała pani Małgorzata, nauczycielka chora na cukrzycę typu 1, gdy podczas lekcji musi nagle sprawdzić poziom glukozy we krwi daje uczniom jakieś zadanie do wykonania, a sama w tym czasie idzie na tył klasy i dokonuje pomiaru. ,,Mój pracodawca wprawdzie zaakceptował, że jako chora na cukrzycę jestem osobą pełnosprawną, ale nie było mowy o jakimś dostosowaniu stanowiska pracy do mojego schorzenia- powiedziała. Sama bała się podejmować ten temat z obawy przed utratą pracy.
Według dr Andrzeja Marcinkiewicza z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, chorzy na cukrzycę mogą podejmować niemal każdą pracę, z wyjątkiem zawodów, które wymagają pełnej sprawności psychoruchowej i w których zagrożeniem jest możliwość wystąpienia epizodów niedocukrzenia (tzw. hipoglikemii), na które narażeni są diabetycy. Zalicza się tu takie zawody, jak praca w lotnictwie cywilnym, w służbach państwowych i ratowniczych, zawodowe kierowanie pojazdami ciężarowymi, pociągami naziemnymi i podziemnymi, prowadzenie przewozów pasażerskich, praca w zawodach wiążących się ze zwiększonym ryzykiem wypadkowym (platformy wiertnicze, piece, spalarnie, huty).
Zgodnie ze stanowiskiem PTD, poza tymi zawodami, każda osoba chora na cukrzycę powinna mieć możliwość podjęcia pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami.
Prof. Strojek zwrócił uwagę, że z powodu aktualnej sytuacji na rynku pracy, w tym bezrobocia i dyskryminacji ze względu na chorobę, niektórzy pacjenci z cukrzycą nie mogąc zdobyć zatrudnienia wykorzystują powikłania choroby do uzyskania wcześniejszej renty. Do powikłań cukrzycy zalicza się choroby sercowo-naczyniowe, niewydolność nerek, uszkodzenia wzroku, a także amputacje nóg z powodu tzw. zespołu stopy cukrzycowej.
Taka sytuacja powoduje, że społeczne koszty cukrzycy znacznie rosną, a jeśli sytuacja na rynku pracy się nie zmieni, będą coraz większe, zgodzili się eksperci. Zgodnie z przewidywaniami, do 2030 r. liczba chorych na cukrzycę w Polsce może wzrosnąć do 4,8 mln.
Z danych, które przedstawiła dr Joanna Królak, lekarz inspektor w Departamencie Orzecznictwa Lekarskiego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, że w samym 2009 r. wydatki na świadczenia z ubezpieczeń społecznych z tytułu długotrwałej niezdolności do pracy osób z cukrzycą (tj. renty) wyniosły 370 mln złotych. (PAP)
jjj/ tot/
Więcej w Serwisie Naukowym PAP - http://nauka.pap.pl/demo/