Przewodnicząca Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych we Wrocławiu Alicja Haczkowska podkreśla w rozmowie z PAP, że zadaniem komisji "nie jest zasądzenie konkretnej kwoty odszkodowania, ale ustalenie, czy zdarzenie, którego następstwem jest szkoda, to zdarzenie medyczne". Takie stwierdzenie jest podstawą do roszczeń odszkodowawczych.
"Tylko w październiku 2013 roku wpłynęło 20 wniosków. Pacjenci, czy też rodziny zmarłych pacjentów coraz bardziej świadomie korzystają z możliwości dochodzenia praw. Prawnicy, którzy ich reprezentują, również coraz chętniej składają wnioski do komisji, ponieważ wydane zaświadczenie sprawia, że mają ułatwioną drogę w postępowaniu sądowym o odszkodowanie" - powiedziała Haczkowska.
"Już po zakończeniu postępowania, jeżeli szpital nie dojdzie do porozumienia z wnioskodawcą co do wysokości rekompensaty, komisja wydaje zaświadczenie, potwierdzające kwotę zadośćuczynienia, którego domagała się strona we wniosku. To staje się podstawą również do egzekucji komorniczej, w celu zabezpieczenia kwoty roszczenia przed postępowaniem sądowym" - dodała.
Przewodnicząca zaznaczyła, że w dotychczasowej praktyce zdarzało się, że szpitale proponowały poszkodowanym "kwoty niegodne w odniesieniu do rozmiaru szkody", gdy za śmierć dziecka w szpitalu zaproponowano 1 zł, a za śmierć dorosłego pacjenta 500 zł.
"Coraz częściej również strona poszkodowana odrzuca ofertę zadośćuczynienia w kwotach np. 10 tys. zł czy 30-40 tys. zł, uznając, że w postępowaniu sądowym może uzyskać więcej" - powiedziała Haczkowska.
Na podstawie orzeczeń dolnośląskiej komisji trzykrotnie strony doszły również do porozumienia: ustalono odszkodowania na sumy 150 tys. zł, 250 tys. zł i 100 tys. zł.
Wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych rozpoczęły działalność w styczniu 2012 r. Zasady i tryb postępowania w tej kwestii reguluje ustawa z 2008r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta.
Dotychczas na Dolnym Śląsku komisja wydała 63 ostateczne orzeczenia, wśród których m.in. w 15 przypadkach ustaliła zdarzenie medyczne, a 39 razy stwierdziła brak zdarzenia. Komisje rozpoznają zdarzenia medyczne, które są efektem świadczeń zdrowotnych w szpitalu w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej. To oznacza, że nie podlegają rozpoznaniu zdarzenia w przychodniach, poradniach czy w prywatnych gabinetach lekarskich.
W skład wojewódzkich komisji wchodzi 16 członków, z których 8 wykonuje zawód medyczny i 8 zawód prawniczy. Sprawy są rozpatrywane przez 4-osobowe składy orzekające (2 medyków i 2 prawników).
Ustawa o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta ustala, że poszkodowani mogą się domagać maksymalnie 300 tys. zł za śmierć pacjenta oraz do 100 tys. zł za rozstrój zdrowia, uszkodzenie ciała lub zakażenie. (PAP)