Wzrost liczby zaświadczeń jest niepokojący, gdyż wynika z niego, że młodzi lekarze mają dosyć trudnych warunków wykonywania zawodu i złej organizacji ochrony zdrowia w naszym kraju – uważa Maciej Hamankiewicz, prezes NIL.
W dodatku dane te nie uwzględniają lekarzy pracujących w USA, Kanadzie czy Australii, tam bowiem nie są wymagane zaświadczenia.
Według szacunków Izb za granicą pracuje około 30 tysięcy polskich lekarzy, a co roku około 25 procent absolwentów studiów medycznych wyjeżdża. Jeśli taka tendencja się utrzyma, za kilkanaście lat w Polsce może zabraknąć lekarzy.
Cały artykuł www.rp.pl