Podczas konferencji "Pilotaż Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego - pierwsze efekty i kolejne centra" Szumowski przekonywał, że do takiego ośrodka "pacjent może przyjść "z ulicy", porozmawiać z koordynatorem, zadać mu pytanie, czy to z ciekawości, czy z potrzeby pomocy dla siebie lub kogoś bliskiego. - W Centrum Zdrowia Psychicznego uzyska taką pomoc, a jeśli sprawa jest pilna, to w ciągu 72 godzin otrzyma poradę lub świadczenie z dziedziny psychiatrii - mówił minister.
Czytaj: Rewolucja w psychiatrii, czyli pilotaż w centrach zdrowia psychicznego>>
Z informacji MZ wynika, że obecnie 27 centrów obejmuje swoim działaniem około 10 proc. mieszkańców. Szumowski podkreślał, że część z nich poszerza obszary odpowiedzialności, a do programu wciąż przyłączają się kolejne placówki.
Według Ministerstwa Zdrowia, w centrach dostępna jest szybka, bezpłatna, przystosowana do potrzeb, blisko domu i w miarę możliwości bez konieczności hospitalizacji opieka środowiskowa. W ramach pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego uruchomione zostały też Punkty Zgłoszeniowo-Koordynacyjne, gdzie pomoc udzielana jest także osobom bez ubezpieczenia w NFZ. Dyżurują tam psychologowie, terapeuci zajęciowi oraz pielęgniarki psychiatryczne.
MZ deklaruje, że jeśli specjalista przyjmujący w takim punkcie uzna, że ma do czynienia z pilnym przypadkiem, to pomoc powinna rozpocząć się w czasie nie dłuższym niż 72 godziny. Termin ten jest nieprzekraczalny i zawarty w rozporządzeniu ministra zdrowia o pilotażu.
Pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii Marka Balickiego mówił podczas konferencji, że ta forma pomocy się sprawdza. Podkreślił jednocześnie, że potrzeba "około 5-10 lat, żeby doprowadzić do tego, by około 80 proc. mieszkańców mogło mieć dostęp do takiej opieki". Dodał, że "im szybciej będziemy rozszerzać ten program w kolejnych województwach, tym łatwiej będzie przyspieszać działania".