- Brytyjczycy nie chcą wydawać u siebie na prywatne leczenie, bo wiedzą, że przepłacają, nawet podczas zwykłej konsultacji muszą zapłacić nawet 400 zł. To tyle, ile w Polsce kosztuje np. piaskowanie lub usunięcie kamienia. Gabinety, które refundują leczenie, z kolei mają zapisy na kilka miesięcy do przodu. W efekcie przeciętny Anglik albo odpuszcza sobie leczenie, albo decyduje się na turystykę stomatologiczną - mówi Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach, gdzie leczą się obcokrajowcy.
 
Z zestawienia przygotowanego przez portal WorldDental.org wynika, że w Wielkiej Brytanii wstawienie jednego implantu to koszt 15 tys. zł. W Polsce - 3,5-4 tys. zł. Drożej jest nawet w Bułgarii, gdzie trzeba zapłacić za to 4,4 tys. zł, podobnie jest w Niemczech, a na Węgrzech klienci płacą średnio za taką usługę 4,2 tys. zł.
 
Źródło: Gazeta Prawna