Według brazylijskiego resortu zdrowia pacjent zmarł, ale w wyniku ran postrzałowych, a nie z powodu wirusa, choć został nim zarażony.
Centrum krwiodawstwa przy Uniwersytecie Campinas koło Sao Paulo ujawniło, że w maju 2015 roku u innego dawcy krwi stwierdzono zarażenie wirusem Zika, ale u pacjenta, któremu tę krew przetoczono, nie doszło do zarażenia.
Wirus Zika jest przenoszony głównie przez komary Aedes aegypti. W Dallas odnotowano jednak również przypadek przeniesienia go drogą płciową.
Naukowcy podejrzewają, że Zika ma związek ze wzrostem przypadków mikrocefalii (małogłowia) u noworodków oraz z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. Nie ma szczepionki przeciw temu wirusowi. U kobiet ciężarnych Zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka. (pap)
Dowiedz się więcej z książki | |
Ekonomia zdrowia i opieki zdrowotnej
|