Pielęgniarki domagają się podwyżek, które w skali szpitala wyniosłyby ponad 2 mln zł rocznie. Tymczasem szpital posiada 100-mlionowy dług, którego roczna obsługa kosztuje kilka milionów złotych. A pierwsze półrocze 2014 zakończył ze stratą w wysokości prawie 500 tys. zł.

Z powodu braku efektu rozmów z dyrekcją pielęgniarki żądają spotkania z marszałkiem województwa.  Twierdzą, że samorząd powinien pomóc placówce w spłacie zobowiązań.

Cały artykuł www.wspolczesna.pl