Po wyjściu ze spotkania Dargiewicz mówiła dziennikarzom, że resort podtrzymał swoją propozycję porozumienia, która zakłada, że od września 2015 część pielęgniarek miałaby otrzymać 300 zł brutto podwyżki - czyli około. 174 zł "na rękę". - To jest nie do przyjęcia - dodała.
Pielęgniarki i położne pozostały przy swoich postulatach - 1500 zł podwyżki dla każdej pielęgniarki.
Wcześniej szefowa OZZPiP mówiła, że propozycja resortu zdrowia dotycząca podwyżek dla pielęgniarek jest niesatysfakcjonująca i odbiega od wcześniejszych ustaleń.
- Propozycja ministerstwa zdrowia nie spowoduje, że w Polsce będzie więcej pielęgniarek i że do tego zawodu będą przychodzić osoby młode - powiedziała.
Pytana o to, czy w razie braku porozumienia z Ministerstwem planowane są akcje protestacyjne, Dargiewicz przypomniała, że zakładowe organizacje związkowe OZZPiP są w sporach zbiorowych z pracodawcami, co daje możliwość prowadzenia akcji protestacyjnych i strajkowych. Według wcześniejszych zapowiedzi związku, we wrześniu 2015 miałby zostać przeprowadzony strajk generalny pielęgniarek i położnych.
We wtorek 28 lipca 2015 roku na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt rozporządzenia dotyczący podwyżek dla tej grupy. Zawarto w nim przejściowy mechanizm uzyskiwania środków finansowych na usługi pielęgniarek i położnych. Ma on obowiązywać od 1 września 2015 roku do 30 czerwca 2016 roku. Średni wzrost wynagrodzenia pielęgniarek i położnych miałby wynieść 300 zł w przeliczeniu na etat.
Czytaj: Pielęgniarki: proponowane przez MZ podwyżki są za niskie >>>
Dodatkowe środki na podwyżki otrzymywałyby placówki medyczne, które mają umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej - z wyłączeniem umowy na podstawową opiekę zdrowotną oraz wysokospecjalistyczne leczenie szpitalne. Pracodawca otrzymałby je po uprzednim przekazaniu do Narodowego Funduszu Zdrowia porozumienia z pielęgniarkami, w którym by uzgodniono sposób podziału tych środków.
W projekcie zapisano, że wzrost wynagrodzeń pielęgniarek i położnych po 1 lipca 2016 roku miałby być ustalony na podstawie współczynnika określanego przez prezesa NFZ; miałby on uwzględniać kwoty przekazane na wzrost wynagrodzeń w okresie przejściowym. Środki na podwyżki byłyby zapisane w planie finansowym NFZ.
Rozmowy pielęgniarek z kierownictwem resprtu oraz przedstawicielami NFZ, i Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji toczą się od kilku miesięcy. Resort zdrowia zapowiadał, że chciałby dojść do porozumienia z pielęgniarkami do końca lipca 2015. OZZPiP zapowiedział, że jeśli ministerstwo nie wprowadzi konkretnych zmian w przepisach, od września 2015 będą ogłaszane akcje strajkowe.
Pod koniec kwietnia 2015 w różnych miastach pielęgniarki zorganizowały akcje protestacyjne, w maju 2015 w niektórych placówkach odbył się strajk ostrzegawczy - pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów, w części organizowano protesty w innej formie.
Pielęgniarki, mówiąc o swojej trudnej sytuacji, przywołują statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada średnio 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy np. w Szwajcarii - 16, w Dani - 15, a w Czechach i Słowenii - 8. Zdecydowana większość pielęgniarek jest pomiędzy 41. a 65. rokiem życia. Średnia wieku w tej grupie zawodowej to obecnie 48 lat. Zdaniem NRPiP już za niespełna pięć lat Polacy mogą zostać pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej.
Resort zdrowia wskazywał z kolei, że w kraju zatrudnionych jest ponad 245 tysięcy pielęgniarek i położnych i liczba ta praktycznie nie zmienia się od 2007 roku. Według danych MZ średnie wynagrodzenie brutto pielęgniarki i położnej specjalistki w pierwszym miejscu pracy w 2014 roku wyniosło 3696 zł, starszej pielęgniarki i położnej - 3314 zł, a pozostałych pielęgniarek i położnych, które wchodzą do zawodu - 2971 zł.(pap)