To metoda "odczulania" - mówi dr Dorry Segev, główny autor pracy o nowatorskiej technice. Polega ona na "zrestartowaniu układu odpornościowego" przyszłego biorcy, by nie odrzucił przeszczepionej nerki, nawet niezgodnej pod względem immunologicznym z jego organizmem.
Jednak jako że procedura jest bardzo droga, z deklaracjami o przełomie w transplantologii trzeba jeszcze poczekać - pisze gazeta.(pap)
Dowiedz się więcej z książki | |
Ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Komentarz
|