"Pani prezes ma obowiązek zakontraktować w sposób skuteczny i bezpieczny dla pacjentów szpitale i przychodnie w Polsce" - podkreślił minister w piątek rano w radiu RMF.
Pytany, czy przed wymianą w ramach reorganizacji rządu uratowała go deklaracja, że zwolni prezes NFZ, odparł: "Nie złożyłem takiej deklaracji". "Po zakończeniu kontraktacji przeprowadzę kompleksową ocenę jej pracy przez ostatnie półtora roku" - zadeklarował.
Na pytanie o pozew, jaki podległy resortowi Narodowy Fundusz Zdrowia niedawno wniósł przeciwko ministerstwu, powiedział, że pani prezes jest radcą prawnym, "stąd może takie zamiłowanie do sądów". "Ja zaś jestem lekarzem i główny mój obowiązek to zadbać o bezpieczeństwo pacjentów - szczególnie na przełomie roku" - podkreślił.
"To jest trochę spór kompetencyjny, kto ma pokrywać koszty leczenia za osoby, które są nieubezpieczone" - tłumaczył. "Tą sprawą zajmiemy się po przeprowadzeniu kontraktów" - dodał.
Arłukowicz powiedział, że "na dzisiaj" nie jest za podniesieniem składki zdrowotnej. "Być może wtedy, gdy dojdę do przekonania, że system jest na tyle szczelny i w pełni zinformatyzowany, być może powinniśmy rozpocząć o tym dyskusję" - mówił.
"Ten system na pewno wymaga większych środków finansowych. Jeśli pan mnie pyta, czy ja dzisiaj złożę wniosek o to, by podnieść Polakom podatki, żeby do tego systemu wpłynęło więcej pieniędzy, odpowiadam panu, że nie - ja takiej propozycji nie złożę. Jeśli zaś ten system będzie zinformatyzowany i szczelny, to wtedy możemy przeprowadzić debatę, jak go dofinansować" - powiedział minister.
W jego ocenie w perspektywie roku mogą zostać wprowadzone dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, jednak - zaznaczył - tutaj również kluczem jest zakończenie informatyzacji systemu służby zdrowia.
Odnosząc się do upublicznionego w czwartek raportu NIK o działaniu NFZ w 2012 r., minister zdrowia podkreślił, że zgadza się z częścią wniosków raportu i - przyznał - z pewnością wiele elementów systemu wymaga naprawy. "Ale chciałbym być precyzyjnym - w roku 2012, kiedy widziałem, że plan finansowy NFZ realizowany jest w sposób, który wzbudzał moje negatywne oceny, poprosiłem o zmianę prezesa" - przypomniał.
NIK w raporcie zwraca uwagę m.in. na niewykorzystanie części środków za 2012 r. i długie kolejki do lekarzy specjalistów.
Pytany o to, czy powstanie lista chorób i wad uprawniających do przerwania ciąży, powiedział, że - jego zdaniem - dzisiaj nie ma potrzeby otwierania debaty aborcyjnej, a obecne zapisy w tej sprawie są wystarczające.