Za realizację przez farmaceutę recepty wypisanej na złym druku od przyszłego roku będzie grozić kara finansowa albo, co gorsza, rozwiązanie umowy z NFZ. A bez niej apteka nie będzie już mogła sprzedawać leków refundowanych, co w praktyce może oznaczać jej bankructwo.
Według nowych regulacji, apteka zatem „już nie zaryzykuje realizacji recepty z błędem”. Dlatego pacjent, który przyjdzie z formularzem niespełniającym wszystkich wymogów stawianych farmaceutom przez NFZ, odejdzie od okienka z kwitkiem.
Aptekarz „zrealizuje recepty tylko z takimi błędami, które ma prawo sam poprawić (np. dopisze dane adresowe pacjenta)”.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 5 lipca 2011 r.
Data publikacji: 5 lipca 2011 r.
Aptekarze bardziej rygorystycznie potraktują błędnie wypisane recepty
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, umowy na realizację recept, jakie aptekarze muszą zawrzeć z NFZ do końca roku, są dla nich niekorzystne. Jednak odmowa ich podpisania oznacza zakaz sprzedaży leków refundowanych.