W praktyce oznacza to, jak twierdzi Fundacja, że chorzy nie mogą być leczeni innowacyjnymi preparatami, nawet jeśli chcą pokryć ich koszty z własnych kieszeni lub z darowizn. W obawie przed karami ze strony NFZ szpitale publiczne nie zgadzają się na prowadzenie takich terapii. Z doświadczeń Fundacji Alivia wynika, że tego rodzaju sytuacje są częste.
Rak jest w Polsce główną przyczyną zgonów osób w wieku 20-64 lata. Zachoruje na niego średnio co trzeci Polak czy Polka. Dziś w Polsce odnotowuje się ponad 150 tysięcy nowych zachorowań na nowotwory rocznie – przeżyje niespełna połowa chorych, choć w innych krajach UE udaje się uratować znacznie więcej pacjentów. Jedną z przyczyn jest niewystarczająca dostępność leczenia zgodnego z obecną wiedzą medyczną. Najczęściej wiąże się to ze nieobecnością najnowocześniejszych leków na liście refundacyjnej.
Z raportu przygotowanego w 2015 roku przez EY na zlecenie Fundacji wynika, że polscy pacjenci mają dostęp do znacznie mniejszej liczby nowoczesnych leków na raka niż chorzy w innych krajach europejskich. Jeśli nawet leki znajdą się na liście refundacyjnej czy w programach lekowych, realnie trafiają do dużo niższego niż w UE odsetka potrzebujących pacjentów. Procedury refundacyjne w Polsce są długie (bardziej przeciągają się jedynie w Rumunii), mało przejrzyste i uznaniowe.
Czytaj: Eksperci: refundacja leków onkologicznych po 3-7 latach od rejestracji>>>
Warto podkreślić, że polski system nie daje pacjentom możliwości nowoczesnego leczenia nawet w sytuacji, kiedy udaje im się – często z wielkim poświęceniem – zgromadzić własne czy darowane środki na zakup nierefundowanych leków. Wiąże się to z faktem, że NFZ odmawia finansowania terapii „mieszanych”, czyli takich, w których choćby jeden element nie jest refundowany przez państwo. Takie podejście płatnika jest niezgodnie z zagwarantowanym w konstytucji prawem do równego dostępu do świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Mimo tego, sytuacje w których NFZ odmawia refundowania terapii współpłaconych przez pacjentów są nagminne.
– Publiczne placówki rzadko podejmują się prowadzenia ponadstandardowych terapii współfinansowanych przez pacjentów lub osoby trzecie, nie tylko z powodu obaw o brak zwrotu przez NFZ nawet standardowych kosztów leczenia. Zdarzało się, że na placówki wspierające dostęp do innowacyjnego leczenia NFZ nakładał dotkliwe kary finansowe i inne sankcje, włącznie z wypowiedzeniem kontraktu. Negatywnego podejścia NFZ do kwestii finansowania leczenia, który ma w sobie nietypowy element innowacyjny, nie zmienia nawet fakt, że te odważne placówki wygrały już kilka procesów sądowych z NFZ – wyjaśnia mecenas Paulina Kieszkowska z Fundacji Lege Pharmaciae.
- Światowy Dzień Walki z Rakiem to dobry moment na skierowanie odezwy do polskich decydentów. Apelujemy o przyspieszenie procedur prowadzących do refundacji leków, które są szeroko stosowane w innych Krajach Unii Europejskiej skutecznie ratując bądź przedłużając życie chorych na raka. Prosimy również o zmianę negatywnego podejścia do finansowania nowoczesnych terapii, których koszty są częściowo pokrywane ze środków prywatnych lub darowizn. Wedle Konstytucji RP mamy równy dostęp do świadczeń finansowanych ze środków publicznych. A prawa wynikające z ubezpieczenia zdrowotnego nie wygasają w przypadku wyboru ponadstandardowej metody leczenia – podsumowuje Bartosz Poliński, prezes Fundacji Alivia.