W Polsce rocznie odnotowuje się 65-70 tys. nowych zachorowań na udar mózgu, w Górnośląskim Centrum Medycznym im. prof. Leszka Gieca w Katowicach od kilku lat na oddziale neurologii funkcjonuje pododdział udarowy, w którym miesięcznie leczy się ok. 70 pacjentów.
Według GCM mimo podobnej zapadalności na udary mózgu w innych krajach Europy, umieralność oraz niepełnosprawność spowodowana udarem - są w Polsce wyższe. Jak informuje ordynator oddziału neurologii z pododdziałem udarowym w GCM dr n. med. Anetta Lasek-Bal, może za to m.in. odpowiadać "duże obciążenie chorobami współistniejącymi, niedostateczna profilaktyka i edukacja w zakresie rozpoznawania objawów".
Trudność w rozpoznawaniu objawów udaru mózgu może być spowodowana tym, że najczęściej pojawiają się one nagle. Najczęściej dochodzi do asymetrii twarzy(opadnięcie kącika ust), osłabienia siły kończyn (np. ręki i nogi). Towarzyszyć im mogą zaburzenia mowy - pacjent nie rozumie treści kierowanych do niego słów i/lub ma problemy z prawidłowym wypowiadaniem się. Do innych objawów zalicza się również zaburzenie widzenia - np. podwójne widzenie, gwałtowne zawroty głowy z zaburzeniami równowagi, zaburzenia połykania, drętwienia jednostronne ręki i nogi, zaburzenia świadomości.
"Większość udarów powstaje na podłożu niedokrwienia mózgu spowodowanego przez zakrzep lub zator. W pozostałych przypadkach dochodzi do uszkodzenia struktur mózgowych w wyniku wylewu krwi spowodowanego pęknięciem ściany naczyń mózgowych" - wyjaśnia Lasek-Bal.
Ekspert dodaje, że wśród przyczyn udaru mózgu - zarówno niedokrwiennego jak i krwotocznego - wymienia się m.in. nadciśnienie tętnicze, miażdżycę, jak również nieprawidłowe stężenia lipidów (w tym cholesterolu), cukrzycę, nadwagę, małą aktywność fizyczną, palenie papierosów.
"Szacuje się jednak, że za jedną trzecią udarów mózgu odpowiada choroba serca, zwłaszcza migotanie przedsionków zwiększające pięciokrotnie ryzyko zachorowania na udar mózgu" - informuje GCM.
Najskuteczniejszą metodą leczenia - jest zdaniem GCM - tromboliza. Polega ona na zastosowaniu leku rozpuszczającego zakrzep, który spowodował zwężenie lub zamknięcie tętnicy doprowadzającej krew do mózgu. Leczenie może być podjęte do 4,5 godziny od początku udaru mózgu. Stąd GCM apeluje, by osoby, które podejrzewają u siebie lub innej osoby udar mózgu niezwłocznie wezwały pomoc medyczną a "ustępowanie objawów neurologicznych nie powinno być powodem zaniechania transportu do szpitala".
"Nawet całkowite ich ustąpienie może być tylko pozornie bezpieczne i stwarzać ryzyko udaru mózgu w ciągu kilku następnych dni" - wyjaśnia katowicki ośrodek medyczny.
Do pododdziału udarowego funkcjonującego w ramach oddziału neurologii Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca w Katowicach trafia rocznie ponad 800 chorych.