Zamawiający powinni jednak z ostrożnością oceniać dopuszczalność składania przez wykonawców oświadczeń własnych. W takim przypadku zamawiający musi bowiem polegać tylko na wiarygodności wykonawcy, który jak wiadomo nie ma interesu, by przyznać, że w toku realizacji zamówienia wyrządził szkodę swojemu kontrahentowi.
Referencje składane przez wykonawców mieszczą się w pojęciu poświadczenia >>>
Jak podkreśla Artur Kawik w "Rz", składanie nieprawdziwych informacji mających wpływ lub mogących mieć wpływ na wynik przetargu, może oczywiście skutkować wykluczeniem z postępowania, ale w praktyce zamawiającym może być trudno zweryfikować prawdziwość oświadczenia wykonawcy.
Przesłanką umożliwiającą zastąpienie referencji oświadczeniem jest zaistnienie uzasadnionych przyczyn o obiektywnym charakterze. Ocena takich okoliczności musi zawsze być rozpatrywana w odniesieniu do konkretnej sytuacji. Ponadto, to na wykonawcy spoczywa ciężar wykazania, iż faktycznie mają one miejsce.
Poświadczenie może wystawić tylko odbiorca zamówienia >>>
Taką okolicznością jest np. fakt likwidacji i w efekcie wykreślenia z właściwego rejestru podmiotu, na rzecz którego wykonawca zrealizował wskazane w wykazie usługi. Ciężko bowiem oczekiwać, by wykonawca mógł pozyskać referencje od podmiotu, który już nie istnieje.
Powyższy artykuł zawiera fragmenty publikacji autorstwa Artura Kawika, prawnika w zespole prawa zamówień publicznych kancelarii Dentons, opublikowanej na łamach "Rzeczpospolitej".
Źródło: www.rp.pl