Obecnie na polskim rynku działają cztery biura informacji gospodarczej. Zakres ich działalności reguluje Ustawa z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz. U. z 2010 r. nr 81, poz. 530).


W opinii samorządowców jest to doskonałe narzędzie dyscyplinowania dłużników do uregulowania zaległych płatności. Jak wynika z „Badania świadomości i opinii o funkcjonowaniu BIG-ów oraz postaw wobec problemu zadłużenia”, przeprowadzonego w styczniu 2013 roku przez TNS Polska S.A. na zlecenie Rejestru Dłużników ERIF BIG S.A., prawo do korzystania z BIG ceni sobie 75% badanych jednostek samorządów terytorialnych.
 

Jednostki samorządowe mogą wpisywać do BIG-ów osoby zadłużone z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste gruntu, dzierżawy oraz wynajmu terenów gminnych. Na listę dłużników można także trafić z powodu nieuregulowanych płatności za wodę i odprowadzanie ścieków, opłat i czynszów komunalnych, umów związanych z najmem i eksploatacją lokali czy niewłaściwego wywiązywania się z umów we wszelkiego rodzaju postępowaniach publicznych – mówi Edyta Szymczak, prezes zarządu Rejestru Dłużników ERIF BIG S.A. – W tym roku zaobserwowaliśmy, że przedstawiciele samorządów intensywnie dopisują do Rejestru należności z tytułu opłat alimentacyjnych oraz za pobyt dziecka w pieczy zastępczej.


Zadłużenie alimentacyjne

Kosztami pobytu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w rodzinie zastępczej obciążani są biologiczni rodzice. Po dwunastu miesiącach istnienia zaległości informacja na temat takiego zadłużenia może zostać dopisana do biura informacji gospodarczej. Według danych z 7 stycznia 2014 r. z tytułu opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej, do Rejestru Dłużników ERIF trafiło 997 spraw o łącznej wartości blisko 11 mln zł. Czyli średnia wartość sprawy wynosi 10 984 zł. To ponad dwukrotnie więcej niż niemal rok temu, kiedy średnia wartość jednego wpisu z tytułu pobytu dziecka w pieczy zastępczej wynosiła 4 059 zł.


Z tytułu nieuregulowanych należności alimentacyjnych na koniec III kwartału 2013 roku w Rejestrze Dłużników ERIF znajdowało się ponad 71 tysięcy spraw na łączną kwotę zadłużenia przekraczającą 1,2 mld zł.



Zadłużenie biblioteczne
Coraz częściej z Rejestru Dłużników ERIF korzystają również biblioteki publiczne. Dopisują one do BIG-u informacje o zadłużeniu czytelników, które wynika z nałożonych kar za niedotrzymywanie terminów zwrotu wypożyczonych książek.

Tylko do końca sierpnia 2013 roku w naszej bibliotece było 1063 czytelników zalegających z opłatami za przetrzymanie książek. W tym dla 835 osób zostały wydane tytuły wykonawcze po postępowaniu sądowym. Rekordzista zalega z opłatą na ponad 1120 zł (w tym koszty procesu i odsetki sądowe).

Wypożyczył on 3 książki z księgozbioru podręcznego jeszcze 10 lutego 2008 roku – mówi Stanisław Kałuc z Działu Finansowo-Księgowego Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku.
Zaległości wobec bibliotek mogą wydać się błahostką. Tymczasem jeśli czytelnik, mimo upomnień wysłanych przez bibliotekę, nie zwróci wypożyczonych książek i nie uiści należnych opłat, biblioteka dochodzi swych roszczeń na drodze sądowej. Czytelnik ponosi wówczas wszelkie koszty związane z egzekwowaniem zwrotu wypożyczonych zasobów bibliotecznych – opłaty pocztowe, koszty ustalania adresu, opłaty sądowe oraz koszty egzekucji. A dodatkowo biblioteka może dokonać wpisu do biura informacji gospodarczej.