Przyjęty zaledwie w przeciągu kilku dni przez rząd w trybie obiegowym, projekt ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych z 10 lipca (UD93) zakłada zmiany w terminach ważności orzeczeń o niepełnosprawności. Osoby, których orzeczenie kończy się 30 września, na mocy wcześniejszych przepisów, które je przedłużały, dalej będą miały ważne orzeczenia - przez pół roku – do 30 marca 2025 r. Pod jednym warunkiem – muszą złożyć wniosek o nowe orzeczenie w powiatowym lub miejskim zespole ds. orzekania o niepełnosprawności w czasie ważności obecnego orzeczenia.

– W praktyce muszą złożyć taki wniosek do 30 września bieżącego roku – wyjaśnia Marzenna Perkowska, przewodnicząca poznańskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności (PZON).

 

Wcześniej można wnioskować o nowe orzeczenie

Nowelizacja zakłada też, że wniosek o nowe orzeczenie będzie można złożyć dwa miesiące wcześniej, a w przypadku dzieci - trzy miesiące wcześniej (obecnie 30 dni).

Termin 30 dni jest nieadekwatny do obecnej sytuacji, więc dobrze, że wniosek będzie można złożyć wcześniej. Obecnie wnioski o orzeczenie są składane przez dużą liczbę osób z doświadczeniem uchodźczym, przez seniorów, generalnie wzrasta liczba osób z niepełnosprawnościami – mówi dr Michał Urban, radca prawny z Kancelarii Urban Legal. W jego opinii wydłużenie terminu na złożenie wniosku o orzeczenie jest także korzystne, dlatego że często trudno jest szybko umówić się na wizytę u specjalisty, który wystawi zaświadczenie konieczne do złożenia wniosku, właśnie w tym okienku 30 dni. Wskazuje, że zaświadczenie takie może wystawić oczywiście także lekarz ogólny, jednakże z praktyki wynika, że zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza specjalistę w zakresie schorzenia występującego u danej osoby, stanowi silniejszy materiał dowodowy w sprawie i ma znaczenie przy orzekaniu.

- Wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, że osoba nie miała możliwości przedstawienia takiego zaświadczenia od specjalisty z uwagi na konieczność oczekiwania 2-3 miesiące na wizytę i nie mieściło się to w okresie 30 dni przed końcem ważności orzeczenia - dodaje. Nowelizacja zakłada, że przewodniczący zespołu orzeczniczego będzie musiał wystawić zaświadczenie potwierdzające złożenie wniosku.

- Wydanie takiego zaświadczenia przez przewodniczącego powiatowego zespołu określającego także datę ważności dotychczasowego orzeczenia, zapewni bezpieczeństwo w zakresie prawnym i finansowym, w sytuacji kiedy pobierane są świadczenia związane z niepełnosprawnością przez osobę składającą wniosek – mówi mec. Urban.       

 

Bez przerw w pobieraniu świadczenia wspierającego

Projekt ustawy przewiduje też przedłużenie ważności decyzji ustalających poziom potrzeby wsparcia wydanych osobom posiadającym orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. Decyzje wydają Wojewódzkie Zespoły ds. Orzekania o Niepełnosprawności (WZON). Aby nie stracić ciągłości pomiędzy ważnością starej a nowej decyzji ustalającej poziom potrzeby wsparcia, nowy wniosek należy złożyć w czasie ważności pierwszej decyzji. Wtedy stara decyzja będzie ważna aż do czasu, kiedy nowa decyzja stanie się ostateczna. Nie dłużej jednak niż do ostatniego dnia szóstego miesiąca następującego po dacie określającej tę ważność.

Jeden z przewodniczących PZON w rozmowie z Prawo.pl podkreśla, że ta ostatnia zmiana jest istotna z punktu widzenia zachowania ciągłości w pobieraniu świadczenia wspierającego.

– Jeśli ktoś miał orzeczenie przedłużane ustawą covidową do końca września tego roku i ma wydaną decyzję o poziomie potrzeby wsparcia także do końca września, a teraz złoży wniosek o nowe orzeczenie, nie będzie miał przerwy w pobieraniu świadczenia wspierającego – tłumaczy. W obecnym stanie prawnym takie prawdopodobieństwo by było, ponieważ długo czeka się na wydanie nowego orzeczenia, podobnie jak i na decyzję WZON.

Przeczytaj także:

 

Odroczenie, a nie rozwiązanie problemu orzecznictwa?

Urzędnik ma jednak wątpliwości, czy przedłużenie terminu ważności orzeczeń do końca marca 2025 r. rozwiąże problem zatorów w orzecznictwie, spowodowanych m.in. napływem wielu nowych wniosków o orzeczenie w związku z możliwością starania się potem o świadczenie wspierające.

– W mojej opinii to rozwiązanie tylko odroczy problem na kolejne miesiące. Na razie jesteśmy jeszcze przed wrześniowym boomem składania wniosków, którego się spodziewamy, a już jest ich dużo więcej niż w zeszłym roku o tej porze – mówi. Podkreśla, że napływają głównie wnioski o wydanie orzeczenia w związku ze świadczeniem wspierającym. Jeśli zaś osoba stara się o kontynuację nowego orzeczenia, to i tak nie można go wydać wcześniej niż data ważności starego dokumentu. Uważa, że dużo lepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja zatorów w orzecznictwie poprzez możliwość dopuszczenia do orzekania młodych lekarzy w trakcie specjalizacji. Obecnie tylko specjaliści mogą pracować w komisjach orzeczniczych.

– Takie rozwiązania postulowaliśmy już dawno – zaznacza nasz rozmówca.

Problem ze zbyt małą liczbą lekarzy orzeczników jest znany od lat, co jest konsekwencją niskich stawek ich wynagrodzenia. Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Związku Powiatów Polskich, zwraca też uwagę na zbyt duże różnice w przyznawaniu środków na orzecznictwo w poszczególnych województwach.

– To jest kolejna sprawa do uregulowania, gdyż stawki za wydanie jednego orzeczenia są zbyt zróżnicowane w zależności od miejsca – mówi.

Marzenna Perkowska przyznaje, że brakuje specjalistów, np. neurologów czy psychiatrów, w związku z tym na komisje orzecznicze z ich udziałem czeka się dłużej.

 

O samorządzie bez samorządu

Bernadeta Skóbel uważa, że sama propozycja resortu rodziny, jeśli chodzi o przedłużenie ważności orzeczeń, jest dobra. – To bardzo podobne rozwiązanie, jakie proponowaliśmy w grudniu zeszłego roku przy okazji nowelizacji przepisów przedłużających ważność orzeczeń do 30 września br. – zaznacza. ZPP zgłaszało propozycje, aby móc wcześniej niż 30 dni złożyć wniosek o nowe orzeczenie, i żeby utrzymać ważność orzeczeń w sytuacji, w której organ może nie wyrobić się w ustawowym terminie z wydaniem dokumentu.

Krytykuje jednak sposób procedowania obecnej nowelizacji. – To kolejny raz, kiedy ministerstwo rodziny proceduje przepisy bez ustaleń z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego dotyczące zadań samorządów – podkreśla. Jej sprzeciw budzi, że nowelizacja jest procedowana tak późno. – To nie jest skomplikowana zmiana i w mojej opinii mogła być ona przygotowana np. już w lutym, a nie teraz, w trybie obiegowym, bez konsultacji. Nie tak powinno stanowić się prawo – podkreśla Bernadeta Skóbel.

PZON-y obawiają się zasypania wnioskami w sierpniu i wrześniu. A także pytaniami od ośrodków pomocy społecznej dotyczącymi uprawnień osób do świadczeń. Marzenna Perkowska jest jednak optymistką i liczy na to, że wprowadzane przepisy pozwolą jednak na spokojniejsze procedowanie spraw w zespołach w najbliższym czasie.

Dr Urban zwraca uwagę, że wcześniejsza możliwość złożenia wniosku o orzeczenie może w tym pomóc.

- Nie mam wątpliwości, że przewidywany zator orzeczniczy w wyniku składania wniosków i skumulowanie się pracy orzeczników po 30 września będzie powodował, że komisje, które często obecnie trwają i tak bardzo krótko (dochodzą do mnie informacje o 5-10 minutowych badaniach i rozmowach), mogą być jeszcze krótsze i mniej dokładne. A to odbije się negatywnie na dobru osoby stawiającej się na komisji – mówi. Dlatego – jak wskazuje - wcześniejsze złożenie wniosku o orzeczenie jest bardzo istotne z punktu widzenia praktyki wszczęcia i uczestniczenia w postępowaniu o wydanie orzeczenia.

Pierwsze czytanie projektu ustawy ma odbyć się 23 lipca na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.