W wielu gminach całej Polski nowe prawo wywołało spore zamieszenie. Przyczyną obaw jest rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie poziomu zadłużenia lokalnych samorządów z 23 grudnia ubiegłego roku.
Zgodnie z rozporządzeniem, oprócz kredytów i pożyczek, do bilansu wlicza się również umowy leasingowe, podpisane kontrakty w ramach partnerstwa publiczno - prywatnego oraz umowy z odroczonym terminem płatności dłuższym niż rok. Gminy, których suma zobowiązań przekroczy 60% ich całkowitych dochodów, będą musiały przygotować, a następnie wprowadzić w życie program naprawczy. Niektóre samorządy zostały całkowicie zaskoczone nowym aktem prawnym. Miały w planach podpisanie kontraktów. Niektóre planowały czasowe przekroczenie poziomu długu, ale wynikało to jedynie z konieczności zdobycia niezbędnego wkładu na dotacje unijne. Po ich późniejszym otrzymaniu, lokalny budżet znów powróciłby do korzystniejszego zbilansowania. Z takiego rozwiązania nie jest zadowolony Związek Gmin Polskich RP. Jego zdaniem zabrakło konsultacji społecznych przed wejściem rozporządzenia w życie. Ponadto samorządy nie dostały odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się do nowej sytuacji.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 24 stycznia 2011 r.