W czasie zimy właściciele budynków mieszkalnych i gospodarczych mają obowiązek uprzątnięcia śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Tu najczęściej teren osiedla od chodnika oddziela pas zieleni. W takiej sytuacji członkowie wspólnot mieszkaniowych nie chcą dodatkowo płacić za odśnieżanie miejskich nieruchomości, z kolei samorządowcy nie przyznają się do chodnika.
W ocenie samorządów interpretacja ustawy nie powinna pozostawiać żadnych wątpliwości. Zgodnie z nią wystarczy niewielki trawnik oddzielający chodnik od nieruchomości sąsiedniej, aby właściciel danej nieruchomości nie był już obciążony obowiązkiem związanym z odśnieżaniem. Zgodnie z przepisami właściciel nieruchomości nie jest zobowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym są dopuszczone płatny postój lub parkowanie pojazdów. Podobnie jest z terenami położonymi w granicach przystanków komunikacyjnych. Jeżeli do utrzymania chodnika nie są zobowiązani prywatny właściciel czy przedsiębiorstwo komunikacyjne, to musi zająć się tym gmina. W praktyce większość szefów gmin i miast zleca wykonanie tej usługi prywatnym firmom. Za nieuprzątnięcie błota, śniegu czy lodu z chodników położonych wzdłuż nieruchomości można otrzymać mandat karny w wysokości 100 zł. Mandat do 500 zł grozi z kolei za zagrażające zdrowiu i życiu przechodniów sople i nawisy śnieżne. Wykonanie zimowych prac porządkowych leży również w interesie właścicieli nieruchomości. W przypadku gdy przechodzień na skutek zaniedbania obowiązku oczyszczenia chodnika pośliźnie się na nim i złamie rękę czy nogę – właściciel nieruchomości naraża się na odpowiedzialność cywilną. Gminy często wykupują polisy uwalniające je od takiej odpowiedzialności.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 23 grudnia 2010 r.