Sejmowa komisja ds. służb specjalnych na czwartkowym posiedzeniu zajmie się informacjami dotyczącymi zakupu samolotów dla najważniejszych osób w państwie. Informację na ten temat mają przedstawić posłom minister obrony oraz szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"W postępowaniu na zakup samolotów VIP-owskich były podmioty, które zostały wykluczone z tego postępowania ze względu na bezpieczeństwo państwa. Przetarg zaskarżyły The Jet Business International Corp, Altenrhein Aviation AG, i Aerospace International Group. Ta ostatnia została wykluczona z postępowania ze względu na bezpieczeństwo państwa" - powiedział PAP Kownacki.

"Dostrzegamy też inne zagrożenia dotyczące bezpieczeństwa państwa" - dodał.

Wiceminister Michał Dworczyk w programie "Koniec Systemu" w TV Republika z 23 maja mówił o firmach, które zaskarżyły postępowanie. "Okazuje się, że są to ciekawe firmy. Jedna jest zarejestrowana w Dubaju, inna na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Łączy te firmy jedna osoba. Jest to człowiek narodowości bułgarskiej z polskim obywatelstwem. Część firm, które składały zażalenie prowadziły działalność na terenie Federacji Rosyjskiej" - powiedział.

PAP dotarła do dokumentacji z lipca 2015 roku. To wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu na dostawę dwóch "małych" samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie. Z dokumentów wynika, że The Jet Business International Corp. została zarejestrowana i utworzona na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych w styczniu 2011 roku. W dokumentacji wśród osób uprawnionych do reprezentowania tej firmy w postępowaniu przetargowym znajduje się imię i nazwisko Ivana Ivanova.

Przetarg na dwa małe samoloty pasażerskie do przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie został unieważniony pod koniec lutego 2016 roku.

Imię i nazwisko Ivan Ivanov pojawia się też we wpisie do Krajowego Rejestru Sądowego z 30 maja 2014 roku dotyczącym spółki Loyd's Aviation Group (Polska). Ivan Ivanov został tu wymieniony w rubryce "Prokurenci".

Jak wynika z tego wpisu do KRS, prezesem zarządu tej spółki był Aaron Frenkel.

W 2010 roku polskie media, m.in. "Dziennik", pisały o zeznaniach lobbysty Marka Dochnala i o tajnych kontach polityków SLD. "Dziennik" informował, że Dochnal wyznał, że biznesmeni Aleksander Schneider i Aaron Frenkel byli "bezpośrednio związani z pokrywaniem różnorodnych wydatków (prezydenta- PAP) Kwaśniewskiego". "Mówił, że mieli konta w Coutts Banku, które prowadził Peter Vogel, bankier z kryminalną przeszłością ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego" - można przeczytać w artykule "Szwajcarzy sprawdzą zeznania Dochnala".

W innej publikacji "Dziennika" znajduje się informacja, że Frenkel w Rosji ma biuro firmy Loyd’s Investments. "Spółka mająca oddziały w Polsce, USA, Izraelu i Uzbekistanie zajmuje się przemysłem lotniczym" - czytamy w publikacji.

W środę w Sejmie wiceszef MON Bartosz Kownacki zapowiedział, że sejmowa komisja do spraw służb specjalnych otrzyma informację dot. pozyskania samolotów dla najważniejszych osób w państwie.

Kownacki przekazał, że wystąpi do przewodniczącego speckomisji Marka Opioły, by komisja zapoznała się z materiałem dot. zakupu samolotów dla VIP. Opioła potwierdził, że komisja rozpatrzy w czwartek informacje MON i SKW w tej sprawie.

"Chcemy, by to postępowanie było w pełni transparentne ale też by wszyscy, którzy są uprawnieni mieli świadomość zagrożeń, które w tym postępowaniu były i które miały miejsce i które mam nadzieję skutecznie udało nam się uniknąć" - powiedział Kownacki.

Na 23 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył termin rozpatrzenia skarg na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej, która uznała, że negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeingiem, Inspektorat Uzbrojenia MON naruszył przepisy o uczciwej konkurencji. Skargi złożyły Inspektorat oraz jedna z firm, które odwołały się do KIO - The Jet Business International Corp.

"Firmy domagają się unieważnienia umowy. My, po pierwsze, nie podzielamy ich stanowiska, po drugie - jesteśmy krytyczni do stanowiska KIO" - powiedział dziennikarzom w Sejmie wiceminister Kownacki, który uczestniczył w środowym posiedzeniu sejmowej komisji obrony nt. zakupu maszyn do transportu najważniejszych osób w państwie.

"Oczywiście, jeżeli umowa zostanie unieważniona, to wyroki sądów muszą być respektowane (...). Jestem przekonany, że bezpieczeństwo państwa, interes ekonomiczny, podstawy na jakich wybraliśmy ten tryb postępowania, jednoznacznie przesądzają o tym, że ten samolot będzie dostarczony" - powiedział Kownacki.

Jak dodał, "jeśli by się stało tak, że sąd unieważni umowę, to samolotów tej wielkości dla najważniejszych osób w państwie nie będzie co najmniej przez trzy do pięciu lat".

3 kwietnia KIO orzekła, że Inspektorat Uzbrojenia, stosując tryb zamówienia z wolnej ręki, postąpił niezgodnie z Prawem zamówień publicznych i naruszył uczciwą konkurencję. Zgodnie z przepisami Pzp, mimo orzeczenia KIO zawarta 31 marca umowa z Boeingiem jest ważna. (PAP)