Sprawa dotyczy głównie wójtów i burmistrzów małych miast, w których możliwość zatrudnienia jest mała. Jest ona ograniczona dodatkowo przez zasadę, że wójt nie może być zatrudniony w firmie, w stosunku do której podejmował decyzję administracyjną w ciągu ostatniego roku.
Teraz były prezydent dostanie tylko trzymiesięczną odprawę, a więc średnio ok. 30 tys. zł. Samorządowcy nie ukrywają, że odpowiadałyby im wyższe niż dziś odprawy lub nawet emerytury pomostowe.
Politycy są sceptyczni. Radzą samorządowcom, by swą pracę traktowali jak misję.