Rada miasta ustaliła stawkę opłaty za korzystanie przez operatorów i przewoźników z przystanków komunikacyjnych, których właścicielem albo zarządzającym jest gmina, w wysokości 5 groszy za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym. Rada zdecydowała, iż jest to opłata stała i określiła ją w maksymalnej ustawowo wysokości.
Prokurator zaskarżył uchwałę do sądu administracyjnego.
Jego zdaniem wprowadzone stawki mają dyskryminujący charakter, nie uwzględniają bowiem m.in. wielkości taboru i wielkości pojazdów używanych przez przewoźników, natężenia ruchu i obłożenia na danych przystankach, co związane jest z ich położeniem i kosztami ponoszonymi na utrzymanie danego przystanku.
W odpowiedzi rada tłumaczyła, iż to właśnie jednolita stawka miała prowadzić do równorzędnego traktowania wszystkich przewoźników i operatorów.
WSA zgodził się z argumentacją prokuratora.
W ocenie sądu ustalenie stałej opłaty i to w maksymalnej wysokości nie stanowi spełnienia ustawowej przesłanki jej określenia z uwzględnieniem niedyskryminujących zasad, wynikającej z ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym (Dz.U. z 2011 r., Nr 5 poz. 123).
Więcje informacji i narzędzi znajdziesz w programie LEX Samorząd Terytorialny Bądź na bieżąco ze zmianami prawnymi i korzystaj z aktualnych materiałów |
W sytuacji, gdy w istocie wielkość kosztów utrzymania przystanku jest uzależniona od wielkości pojazdów, które się na nim zatrzymują to opłata winna być określona w wysokości proporcjonalnej do wielkości samochodów, jakie zatrzymują się na przystanku.
Stała opłata jest bowiem dyskryminująca dla przewoźników dysponujących niewielkimi pojazdami, gdyż są oni zobowiązani uczestniczyć w takim samym stopniu jak przewoźnicy wykonujący przewóz dużymi pojazdami, w kosztach utrzymania przystanków mimo, że ich udział w powstaniu tych kosztów jest znacznie mniejszy – wyjaśnił sąd.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Krakowie z 3 grudnia 2015 r., sygn. akt III SA/Kr 1283/15, nieprawomocny