W rozpatrywanej sprawie skargę do sądu wniósł starosta, który wydał w I instancji postanowienie o przyznaniu wynagrodzenia za usunięcie i dozór pojazdów.
Starosta ustalił wynagrodzenie za usunięcie i dozór pojazdów, od Skarbu Państwa – Naczelnika urzędu skarbowego.
Zdaniem naczelnika błędnie uznano, że jest on zobowiązany do ponoszenia kosztów związanych z usunięciem i dozorowaniem pojazdów, podczas gdy koszty te powinien ponieść starosta.
SKO uwzględniło zażalenie.
Na postanowienie kolegium starosta wniósł skargę do sądu administracyjnego.
WSA przypomniał, iż powierzenie organowi jednostki samorządu terytorialnego właściwości do orzekania w sprawie indywidualnej w formie decyzji administracyjnej, niezależnie od tego, czy nastąpiło to na podstawie ustawy, czy też w formie porozumienia, wyłącza możliwość dochodzenia przez tę jednostkę jej interesu prawnego w trybie postępowania sądowoadministracyjnego.
W takiej sytuacji jednostka samorządu terytorialnego nie jest podmiotem uprawnionym do zaskarżenia decyzji do sądu administracyjnego.
W sprawie skargę wniósł starosta, a nie powiat reprezentowany przez starostę.
Zdaniem sądu nie ma żadnych wątpliwości, że starosta nie jest legitymowany do wniesienia skargi na rozstrzygnięcie organu II instancji w sytuacji, gdy sam wydał postanowienie w sprawie w I instancji.
Wynika to w oczywisty sposób z poglądu o zakazie łączenia różnych ról procesowych w tej samej sprawie – wyjaśnił sąd.
Na podstawie:
Postanowienie WSA w Lublinie z 7 października 2015 r., sygn. akt III SA/Lu 1197/15, nieprawomocne