„W sytuacji, gdy Park Wodny gotowy jest w 70 procentach, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest kontynuowanie budowy i jej zakończenie” – napisał o oświadczeniu zastępca prezydenta Słupska.
W miniony poniedziałek radni PO, PiS i Nowego Słupska 15 głosami „przeciw” odrzucili zaproponowane przez władze zmiany w tegorocznym budżecie miasta, pozwalające na wyasygnowanie 17,3 mln zł potrzebnych do kontynuowania inwestycji.
W wydanym we wtorek oświadczeniu wiceprezydent Kaczmarczyk napisał, że na budowę aquaparku wydano dotychczas 42,5 mln zł. Po doliczeniu kwoty potrzebnej do jej zakończenia koszt obiektu zamknąłby się kwotą 76,6 mln zł.
„Uwzględniając dofinansowanie z Unii Europejskiej (19,2 mln zł - PAP) oraz zwrot podatku VAT, inwestycja zamknie się w kosztach ok. 46,3 mln zł netto” – dodał Kaczmarczyk.
W jego ocenie „większe koszty będzie trzeba ponieść, gdy porzuci się inwestycję”.
„W takiej sytuacji do wydanych już 42,5 mln zł należy dodać zwrot 3,4 mln dotacji z Unii Europejskiej, zwrot do Urzędu Skarbowego 7,1 mln zł z tytułu podatku VAT, 450 tys. zł rocznie na zabezpieczenie budowy oraz koszt wykonania dachu ok. 4 mln zł. W sumie koszt porzucenia budowy to 57,45 mln zł” – wyliczył zastępca prezydenta.
Aquapark zaczęto budować w maju 2011 r. Obiekt miał kosztować 57,7 mln zł i powstać do czerwca 2012 r. Na realizację inwestycji Słupsk otrzymał 19,2 mln zł unijnej dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.
Początkowo wykonawcą obiektu było konsorcjum warszawskich spółek Tiwwal, Holma i Termochem z Puław. Po jakimś czasie na placu budowy został jedynie Termochem. W styczniu br. prace wstrzymano, gdyż miasto zerwało umowę z wykonawcą z powodu opóźnień na budowie.
Budowlańcom naliczono kary umowne w wysokości 31,2 mln zł, z czego dotychczas wyegzekwowano 6,4 mln zł. Pozostałą część kwoty, tj. 24,6 mln zł miasto chce odzyskać od wykonawcy aquaparku w postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Termochem odpowiedział na to kontrpozwem, domagając się 24,6 mln zł za dodatkowe roboty. Sprawa jest w toku.
W kwietniu br. ogłoszono przetarg na dokończenie inwestycji. Kilka miesięcy później postępowanie unieważniono, bo jedyna zgłoszona oferta opiewała na 47 mln zł, a na dokończenie inwestycji miasto mogło przeznaczyć tylko 17 mln zł.
W sierpniu br. ogłoszono kolejny przetarg na dokończenie aquaparku, ze zmniejszonym zakresem niezbędnych prac. Na początku grudnia otwarto dwie koperty z ofertami opiewającymi na 33,9 mln zł i 38,5 mln zł.
Ponieważ miasto na kontynuację inwestycji mogło wyłożyć tylko 16,5 mln zł prezydent Słupska Maciej Kobyliński zaproponował radnym, by dokonali zmian w tegorocznym budżecie miasta i Wieloletniej Prognozie Finansowej pozwalających na uzyskanie brakujących 17,3 mln zł i przesunęli wydanie tych pieniędzy na przyszły rok. W poniedziałek radni na takie rozwiązanie się nie zgodzili. Kolejną sesję zaplanowano na koniec stycznia 2014 r.