Za zatrucie środowiska, które obniży jego jakość, będzie groziło do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zatrucie wody, powietrza czy gleby w taki sposób, że obniży się jakość środowiska lub wpłynie na zdrowie ludzi, skończy się więzieniem. Za taki czyn ma grozić od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Takie kary przewiduje projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który 14 grudnia przyjął rząd. Propozycje zmian określają, że tylko gdy dana osoba będzie działała nieumyślnie, to kara za zanieczyszczenie zostanie obniżona. Wówczas maksymalny wymiar kary wyniesie dwa lata więzienia. Podstawą odpowiedzialności stanie się także fakt istotnego obniżenia jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi. Eksperci tłumaczą, że sprawca będzie mógł być zatem pociągnięty do odpowiedzialności karnej, chociażby ani życie, ani zdrowie ludzi czy też świat roślinny i zwierzęcy pozostanie niezagrożony. Obecny Kodeks karny przewiduje surowe kary za szkody w środowisku. Najsurowsza kara – 12 lat więzienia – grozi za zanieczyszczenie czy skażenie, które doprowadzi do śmierci człowieka. W projekcie dodano jednak karę od roku do 10 lat więzienia w sytuacji, gdy szkoda środowiskowa spowoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka. Zgodnie z projektem noweli surowo karani będą przedsiębiorcy. Jeżeli np. zakład produkcyjny lub przemysłowy spowoduje szkodę w środowisku w taki sposób, że będzie to miało wpływ na obniżenie jakości przyrody lub wpłynie na zdrowie ludzi, to przedsiębiorca narazi się na karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. W przypadku zanieczyszczenia spowodowanego przez dany zakład nieumyślnie, kara pozbawienia wolności wyniesie maksymalnie trzy lata.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 15 grudnia 2010 r.