Decyzję taką poparło 52 radnych, nit nie był przeciw, troje się wstrzymało.
O odebraniu pracownikom miejskich spółek przewozowych prawa do darmowych przejazdów rada Warszawy - wyłącznie głosami PO - zdecydowała w maju br. Związki zawodowe działające w spółkach rozpoczęły wówczas przygotowania do strajku.
Pod koniec czerwca radni PO poinformowali, że ustalili ze związkowcami, że termin wejścia uchwały w życie zostanie przesunięty. Ma to dać pracownikom czas na negocjacje ws. ulg na przejazdy z bezpośrednimi pracodawcami, tj. miejskimi spółkami przewozowymi: Miejskimi Zakładami Autobusowymi, Tramwajami Warszawskimi, Szybką Koleją Miejską i Metrem Warszawskim, a także Zarządem Transportu Miejskiego. Związkowcy zadeklarowali wówczas, że zawieszą spór zbiorowy w tej sprawie oraz działania na rzecz akcji strajkowej co najmniej do końca tego roku.
Darmowe przejazdy dla pracowników komunikacji miejskiej w Warszawie obowiązują od 1932 r. Według wyliczeń ratusza likwidacja tego przywileju da 12 mln zł dodatkowych wpływów do miejskiej kasy.
Dziś z darmowych przejazdów ma prawo korzystać 38,8 tys. osób. W tej liczbie jest 11 tys. pracowników spółek przewozowych i ZTM. Pozostałe osoby, którym przysługuje to prawo, to: 5,2 tys. byłych pracowników spółek (emeryci i renciści) oraz 14,5 tys. członków rodzin pracowników, w tym ich rodzice, małżonkowie i konkubenci, dzieci i teściowie.
Darmowy przejazd będzie przysługiwał wdowom i wdowcom po pracownikach komunikacji miejskiej, którzy zmarli w wyniku wypadku przy pracy.
Ulgę w wysokości 50 proc. ceny biletu mają stracić osoby przechodzące na wcześniejszą emeryturę, w tym emeryci mundurowi. Przysługiwać ona będzie emerytom i rencistom w wieku 60 (kobiety) i 65 (mężczyźni) lat. Wyjątek radni zrobili tylko dla pracowników spółek przewozowych, którzy przeszli lub przejdą na emeryturę przed końcem sierpnia tego roku.
50-proc. ulga na bilety długookresowe, na mocy uchwały, będzie przysługiwać doktorantom do 30. roku życia.