Zdaniem przewodniczącego stowarzyszenia „Tak, Kraków!”, funkcjonująca od 2003 r. ustawa o „Janosikowoym” wbrew swoim założeniem nie wyrównuje sytuacji finansowej gmin, powiatów i województw w myśl zasady solidarności społecznej, wręcz przeciwnie doprowadza do sytuacji, które są zaprzeczeniem tej zasady. Tym samym Raś z nadzieją odniósł się do słów premiera Donalda Tuska, który dostrzegł problem i zapowiedział konieczność zmian w systemie naliczania „Janosikowego”
Szczepański podkreślił z kolei, że kierowana przez niego akcja nie ma charakteru radykalnego. Szef Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Janosikowe” zaznaczył przy tym, że nie zmusza nikogo do likwidacji samego projektu, tylko do jego modernizacji. „Oczywiście opowiadamy się za pomocą, ale za taką, która nie czyni niczego złego pomagającym. A niestety, jak widzimy na przykładzie Miasta Krakowa, ten kto szczodrze pomaga, traci. Kraków przekazał w przeciągu tych kilku lat 250 mln złotych” stwierdził Szczepański.
Działania akcji mają na celu zrównoważenie budżetów poszczególnych miast, poprzez zmniejszenie wymiaru „Janosikowego” o 20% na wszystkich trzech szczeblach samorządu terytorialnego. Szczepański zwrócił również uwagę na potrzebę urealnienia liczby mieszkańców dużych miast poprzez pomnożenie liczby formalnie zarejestrowanych podatników (dla Miasta Warszawa współczynnik wynosiłby 1.5, a w pozostałych gminach liczących powyżej 350 tys. mieszkańców – 1.1). Autorzy projektu zaproponowali zmianę w sposobie obliczania dochodów poszczególnych gmin i powiatów w oparciu o sumę realnie zbieranych podatków.
Jak wynika z przedstawionych na konferencji danych, dzięki wprowadzeniu zaproponowanych przez akcje „Stop Janosikowe” zmianom Kraków zaoszczędziłby około 20 mln zł. Zdaniem Rasia utracone przez Kraków pieniądze mają wpływ nie tylko na samo miasto ale osłabiają rozwój całego regionu.