Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uruchomi w 2015 r. w całej Polsce program aktywizacji zawodowej osób długotrwale bezrobotnych realizowany w partnerstwie Publicznych Służb Zatrudnienia z prywatnymi agencjami.

Nowelizacja przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy weszła w życie 27 maja br. Jednocześnie kilka miesięcy temu zakończył się program pilotażowy "Partnerstwo dla pracy", który był realizowany w województwach mazowieckim, dolnośląskim i podkarpackim.

- W przyszłym roku program zwiększy swój zasięg do 16 województw, na terenie których utworzonych zostać ma blisko 100 prywatnych urzędów pracy - mówi Tokarski.- (...) przetargi ogłosiło osiem wojewódzkich urzędów pracy. Termin składania ofert upłynął dopiero w jednym z nich - małopolskim. Pierwszych rozstrzygnięć postępowań spodziewamy się na przełomie grudnia i stycznia, ostatnich w lutym - dodaje.

Warto także nadmienić, że jest to najambitniejszy projekt w historii polskiego rynku usług HR, znacznie wykraczający poza dotychczasowe doświadczenia wszystkich partnerów rynku pracy.

- Przygotowanie skutecznego i rentownego modelu nie jest łatwym zadaniem. Na mocy przepisów ustawy realizator musi na własny koszt utworzyć odpowiednio wyposażoną infrastrukturę, zatrudnić i wyszkolić personel, a także zakupić dobra i usługi umożliwiające przeprowadzenie działań aktywizacyjnych oraz zwiększające prawdopodobieństwo utrzymania uczestników w zatrudnieniu. W przypadku wygranej w kilku województwach zatrudnienie sięgać będzie kilkuset osób - mówi Tokarski.
Jednak pojawiły się też pierwsze problemy.

- Po wejściu w życie tak długo oczekiwanych przepisów zabrakło nam odpowiedniego dialogu między potencjalnymi realizatorami a zamawiającymi. Na kilka miesięcy przed ogłoszeniem postępowań o udzielenie zamówień osobiście wysłałem do 16 wojewódzkich urzędów pracy wnioski o przeprowadzenie dialogu technicznego. Dialog ten przewidziany jest ustawą Prawo zamówień publicznych i z powodzeniem stosowany jest w innych branżach - mówi wiceprezes KCP.

Chciałem wraz z naszymi konkurentami usiąść do stołu, po którego drugiej stronie zasiedliby przedstawiciele urzędów pracy. Otrzymałem jednak 16 odmów czego skutkiem mogą być nierozstrzygnięte przetargi. Nie jest to jednak najczarniejszy scenariusz - dodaje.

Obawę wzbudza ogromne ryzyko, związane z tym, że nie znające swoich uwarunkowań i punktów widzenia strony rozpoczną już wkrótce realizację wymagającego i trudnego przedsięwzięcia, którego celem jest niesienie pomocy osobom dotychczas jej pozbawionym.

Cały wywiad dostępny jest tu>>

Źródło: www.wnp.pl