"Chcielibyśmy wystartować w kilku przetargach, które będą ogłoszone w tym roku w państwach UE na dostawę autobusów elektrycznych. Liczymy, że w kilku z nich uda nam się wygrać" - powiedział prezes.
Przypomniał, że w minionym roku Ursus wygrał "największy przetarg na autobusy elektryczne w Europie, ogłoszony w Zielonej Górze". "Jesteśmy już obecni i rozpoznawalni na polskim rynku. Pora na kolejny krok - ekspansję poza granicami kraju. Zagraniczne podmioty startują w przetargach w Polsce i nierzadko je wygrywają. My również chcemy pozyskiwać klientów w innych państwach członkowskich" - dodał.
Jak mówił, firma ma "nowoczesne i sprawdzone konstrukcje, które na pewno spodobają się obywatelom Unii Europejskiej, natomiast technologia oparta na silnikach elektrycznych przyczyni się do poprawy jakości powietrza w wielu aglomeracjach miejskich".
"Ekologiczna rewolucja ogarnęła całą Europę, a my chcemy być jej częścią" - powiedział.
Ursus zebrał już zamówienia na dostawę w 2018 r. elektrycznych autobusów o wartości prawie 180 mln zł. Wszystkie jednak dotyczą dostaw dla odbiorców krajowych.
Prezes przyznał, że zebrane zamówienia na produkcję autobusów elektrycznych przerosły oczekiwania spółki.
Dodał, że przychody z produkcja autobusów elektrycznych stanowią już około 20 proc. przychodów grupy Ursus.
Zarajczyk powiedział, że Ursus cały czas inwestuje w rozwój i dopracowanie swoich produktów, oraz w opracowanie nowych rozwiązań.
W ubiegłym roku Ursus wygrał przetargi na dostawę 10 autobusów elektrycznych dla Szczecinka, pięciu dla Katowic, 47 dla Zielonej Góry, 15 trolejbusów dla Lublina, trzech "elektryków" dla Środy Śląskiej i dwóch dla Łomianek.(PAP)