Zaznaczył, że "wybudowane na nabrzeżu dwa nowoczesne pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie, a dachy pawilonów ograniczyły widok na Wisłę od strony Starówki". - Z kontroli wynika, że prezydent Torunia zatwierdził wyniki konkursu niezgodnie z zasadami określonymi w wydanym przez siebie zarządzeniu, a następnie projekt budowlany, który różnił się od zwycięskiej koncepcji - zaznaczył prezes Banaś.

Czytaj: TK: Kompetencje konserwatora zabytków do wkraczania w prawo własności niezgodne z prawem >>

Wskazał, że za spóźnione NIK uznała działania wojewódzkiego konserwatora zabytków, który choć o planach władz miasta związanych z zagospodarowaniem Bulwaru Filadelfijskiego wiedział już od 2016 r., swoje zastrzeżenia wobec inwestycji zgłosił dopiero sześć lat później. - Izba zwróciła się do wojewody kujawsko-pomorskiego o rozważenie zmiany na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków" - powiedział prezes Banaś.

 

Decyzja bez analiz

NIK wskazała także, że z kontroli wynika, że "prezydent miasta sprawował niewystarczający nadzór nad sądem konkursowym, który wybrał koncepcję zagospodarowania Bulwaru Filadelfijskiego". Z kolei przed rozpoczęciem inwestycji "miasto nie dysponowało właściwie przygotowanymi analizami widokowymi związanymi z projektem".

- Z oględzin przeprowadzonych przez kontrolerów Izby wynika, że od strony Starego Miasta (ul. Łaziennej i Żeglarskiej) tarasy pawilonów w części przysłoniły widok na Wisłę i miejskie bramy. Duża powierzchnia platform widokowych negatywnie wpłynęła natomiast na historyczne powiązania widokowe na linii miasto – rzeka, co także zauważył Narodowy Instytut Dziedzictwa. To oznacza, zdaniem NIK, że prezydent miasta nie zrealizował zaleceń określonych w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Torunia z 2018 r. oraz warunkach konkursu dotyczących ochrony konserwatorskiej, co było działaniem nierzetelnym - wskazano w raporcie NIK.

Prezydentem Torunia od 2002 roku jest Michał Zaleski. Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków jest Sambor Gawiński.

NIK wskazała, że w jej ocenie inwestycja nie ma istotnego wpływu na panoramę miasta obserwowaną z platformy widokowej na drugim brzegu Wisły. Wskazano jednak, że na poziomie odpowiadającym podstawie pawilonów są miejsca, w "których widok na zabytkowe mury miejskie został znacznie przesłonięty, co Izba uznała za nieprawidłowe". Za takie uznano także ingerencję dachów pawilonów w widok na rzekę od strony wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO Starego Miasta.

W ocenie kontrolerów można było tego uniknąć, gdyby "postawiono je zgodnie z koncepcją przedstawioną w zwycięskiej pracy konkursowej".

NIK za pozytywną uznała decyzję władz Torunia z marca 2023 o zmianie elewacji pawilonów i kształty ich balustrad. Izba zwróciła jednocześnie uwagę na wymiar finansowy przedsięwzięcia. Koszt zmian to niemal 870 tys. zł.

pru/ PAP