Samorządy alarmują, że rok to za mało na przekształcenie szpitala w spółkę. W tym czasie nie zdążą bowiem wynegocjować ugód z wierzycielami.

27 października Sejm zajmie się ustawami z pakietu zdrowotnego. Posłowie mają mało czasu na ich uchwalenie, bo część z nich ma wejść w życie od 1 stycznia 2011 r. Najwięcej emocji wzbudza najważniejszy projekt z pakietu zdrowotnego, czyli projekt ustawy o działalności leczniczej. Dotyczy on funkcjonowania publicznych szpitali oraz zasad ich przekształcania w spółki. Zakłada, że samorząd (powiat lub gmina), który będzie chciał przekształcić publiczny szpital w spółkę, musi postawić ją w stan likwidacji. Procedura ta nie może jednak trwać dłużej niż rok, choć obecnie ciągnie się latami. W tym czasie samorząd musi spłacić zobowiązania szpitala i zawrzeć ewentualne ugody z kontrahentami. Samorządy uważają, że takie rozwiązanie to ochrona wierzycieli szpitala, a nie interesów właścicieli szpitali. Po zakończeniu procesu likwidacji wierzyciel będzie mógł egzekwować należności bezpośrednio z budżetów samorządów. Nie wiadomo tylko, skąd mają one wziąć na to pieniądze, skoro część z nich balansuje na granicy bezpiecznego poziomu zadłużenia (60% w stosunku do wysokości budżetu). Wbrew wcześniejszym zapewnieniom został utrzymany przepis dotyczący ochrony udziałów samorządów w szpitalach po przekształceniach. Samorządy nie będą mogły zbywać swoich udziałów przez pięć lat. Zdaniem części z nich zwiąże im to ręce w pozyskaniu ewentualnego kapitału od prywatnych inwestorów.


Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 27 października 2010 r.