Pewna gmina ogłosiła przetarg na budowę centrum edukacji i sportu. Wybrany wykonawca zlecił wykonanie większej części zadania podwykonawcy. Kiedy pojawiły się problemy z zapłatą wynagrodzenia podwykonawcy, ten wstrzymał prace, odstąpił od umowy z wykonawcą i zażądał zapłaty od inwestora.
Zgoda inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą może być dorozumiana >>
Gmina nie uznała roszczeń podwykonawcy, tłumacząc się faktem, że nie wiedziała o korzystaniu z usług podwykonawcy przez wykonawcę. Tymczasem zgodnie z art. 647(1) par. 2 k.c. do zawarcia takiego kontraktu wymagana jest zgoda inwestora. Jeżeli zaś ten, w terminie 14 dni od przedstawienia mu umowy, nie zgłosi sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę. Gmina twierdziła więc, że nie może być obciążona zapłatą za prace budowlane, gdyż nie otrzymała egzemplarza umowy.
Zamawiający musi zapewnić ochronę sobie i podwykonawcom >>
Sąd Najwyższy uznał, że pogląd, że inwestor może wyrazić zgodę tylko przed lub w trakcie wykonywania kontraktu, jest nieprawidłowy. Ponadto inwestor nie musi dysponować tekstem umowy.
Wyrok Sądu Najwyższego z 27 maja 2015 r., sygn. II CSK 483/14
Źródło: Gazeta Prawna